Dzień Babci w diecezji

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 21.01.2020 16:54

Diecezjanie nie zapomnieli o święcie babć. Ulicami wielu miast diecezji wnukowie niemalże biegną z kwiatami, laurkami i upominkami do ukochanych seniorek.

Dziś każda babcia otrzymuje laurki, kwiaty, upominki i dar modlitwy. Dziś każda babcia otrzymuje laurki, kwiaty, upominki i dar modlitwy.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Dla każdego wnuka 21 stycznia to niezwykle ważna data. Tego dnia niemalże cały świat kręci się wokół babć.

– O egzaminie na studiach można zapomnieć, o wizycie u lekarza, ale nie o Dniu Babci – mówi Miłosz Jaskólski z Sochaczewa. – Babcia to najcudowniejsza kobieta na świecie. Babci możesz powiedzieć wszystko, z wyjątkiem jednego zdania "nie jestem głodny". Osobiście boję się wypowiedzieć te słowa. Nie mam serca odmawiać babci,nie tylko w kwestii jedzenia. Widząc jej troskę, bezinteresowną miłość i mądrość, którą przewyższa niejednego profesora nie mogę się z nią sprzeczać. Zawsze wie, co robić i ma na wszystko radę. Kocham ją nad życie, podziwiam i pozdrawiam moją ukochaną Irenkę – dodaje Miłosz.

Dzień Babci jest wielkim wydarzeniem nie tylko dla seniorów, ale i dla najmłodszych, którzy z wielkim przejęciem przygotowują się do spektakli dla babci i dziadka. – Mam dla babci Halinki i dziadka Mirka zaproszenie do przedszkola, bo tam będę mówić wierszyk dla nich. Mamy też dla nich kwiatki zrobione z bibuły i takie gipsowe świeczniki, które sami ozdabialiśmy w przedszkolu – mówi 5-letnia Ula z jednego z żyrardowskich przedszkoli. – Babcia jest kochana, robi pyszny sernik i dużo przytula. Chodzi ze mną na basen, jeździ na rowerze, czasem zabiera do swojej koleżanki Marysi a czasem na zakupy. U babci zawsze jest fajnie – dodaje dziewczynka.

W tym roku nieco inaczej 21 stycznia przeżywa Jadwiga Kwaśniewska z Mszczonowa. – W tym roku wnuczka kazała mi się elegancko ubrać, przygotować najpotrzebniejsze rzeczy do torebki i nic nie szykować w domu. Oczywiście, szarlotkę zrobiłam, ale dostosowałam się do prośby i już wiem, że dziś idziemy do teatru. Wieki tam nie byłam! Takiego prezentu jeszcze nie było. Co roku mnie czymś zaskakuje ta moja jedyna pociecha, ale dziś zrobiła mi ogromną niespodziankę. Najważniejsze jednak, że idę tam z nią – dodaje pani Jadwiga. – Praca, studia podyplomowe, narzeczony, przygotowania do ślubu... mam mało czasu dla babci. Dziś zostawiam wszystko w tyle i idę z moją Jadziunią do teatru i na kolację. Mamy babski, pokoleniowy wieczór – dodaje wnuczka Monika.

W wielu parafiach przez najbliższe dni sprawowane są Msze św. w intencji babć i dziadków. – Najpiękniejszym darem jest modlitwa. Dziś idę z babcią i dziadkiem na Eucharystię w ich intencji, ale też w intencji moich drugich dziadków, którzy już spoglądają na mnie z góry – mówi Jakub Wroniec z Łowicza.