Po jednym lekarzu i jednej pielęgniarce zostało na oddziałach szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą. Starosta grójecki wystąpił z prośbą do wojewody mazowieckiego o pomoc. "Poprosiłem o dostarczenie nam rezerw magazynowych kombinezonów, masek, środków dezynfekujących, ale nie mamy również kadry. Brakuje nam personelu, ponieważ osoby, od których pobrano próbki do badań, nie mogą świadczyć usług" - mówił dla Radia Victoria Krzysztof Ambroziak, starosta grójecki.

Niewykluczona jest ewakuacja szpitala. "Poprosiłem uprzednio o wsparcie wojska podczas ewakuacji szpitala, jeśli będzie taka konieczność. Rozmawiałem już z firmą, która zajmie się dezynfekcją całego szpitala" - dodał K. Ambroziak.

W szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą mówi się o ognisku zachorowań. Sytuacja jest poważna.

"Pielęgniarka i lekarz przebywają na oddziale zakaźnym w szpitalu w Radomiu" - powiedział PAP w środę starosta Ambroziak. Obecnie zarażonych jest 14 osób. Kolejnych 60 pielęgniarek, lekarzy, pracowników obsługi i pacjentów czeka na wyniki badań. Niewykluczone, że zarażonych będzie znacznie więcej.

Krzysztof Ambroziak podkreślił, że osoby, co do których istniało podejrzenie zakażenia się wirusem SARS-CoV-2, zostały odsunięte od pracy. Z tego powodu w placówce zaczyna brakować personelu. O sytuacji powiadomiono wojewodę i Narodowy Fundusz Zdrowia. Obecnie w szpitalu nowomiejskim przebywa około 30 pacjentów.

W szpitalu zakaźnym w Radomiu leczony jest także 43-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Radzanów, u którego także potwierdzono zakażenie koronawirusem. Zakażony to kierowca autobusu PKS w Grójcu. W związku z możliwością zakażenia podróżujących z nim pasażerów, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białobrzegach apeluje o zgłaszanie się osób, które mogły podróżować z mężczyzną.

Na razie nie ma potwierdzenia, aby zarażeni pracownicy służby zdrowia mieli wcześniej kontakt z kierowcą PKS.

W Starostwie Powiatowym w Grójcu w środę 18 marca zebrał się wewnętrzny sztab kryzysowy.