Z Jezusem na ulicach parafii

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 10.04.2020 18:34

Księża z diecezji rozumiejąc tęsknotę wiernych za Jezusem przejechali ulicami swoich parafii z Najświętszym Sakramentem błogosławiąc wiernych.

Ksiądz Konrad Zawiślak przez kilka godzin błogosławił wiernych Najświętszym Sakramentem. Ksiądz Konrad Zawiślak przez kilka godzin błogosławił wiernych Najświętszym Sakramentem.
Archiwum ks. Konrada Zawiślaka

Jako pierwszy do wiernych z Jezusem Eucharystycznym pojechał ks. Rafał Banasiak, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Giżycach.

Kapłan w Niedzielę Palmową objechał samochodem teren swojej parafii. Przejeżdżając obok domów błogosławił wiernych.

– To było bardzo wzruszające doświadczenie. Przez cały czas namawiam parafian by pozostali w domach. Transmituję wszystkie Msze św., i nabożeństwa. Rozumiejąc tęsknotę parafian za spotkaniem z Panem Jezusem postanowiłem pójść z Nim do tych, którzy z powodu pandemii nie mogą być w kościele – opowiada kapłan.

– Dla mnie to była niezwykła lekcja pokory. Było zimno, wiało, padał deszcz, a ludzie przed domami na widok jadącego Jezusa padali na kolana. Widząc wiarę ludzi dziękowałem Bogu za ich gorliwość – dodaje ks. R. Banasiak.

W Wielki Czwartek z Najświętszym Sakramentem ulicami parafii św. Mikołaja w Bąkowie przejechał tamtejszy proboszcz ks. Konrad Zawiślak. Wcześniej na stronie parafii i FB pojawiła się informacja stosowna informacja; „Uwaga w Wielki Czwartek w związku z tym, że nie możecie być w świątyni by spotkać Jezusa obecnego w Eucharystii to Jezus przyjdzie do Was. Będę błogosławił Wasze domy. Od godziny 9.00 zacznę objazd Wsi w parafii Bąków Górny. Zacznę od Wiskienicy Dolnej . Z przodu będzie jechał wóz OSP potem ja z Jezusem w monstrancji w otwartym samochodzie. Zapalcie świece w oknach lub wyjdźcie przed dom. Niech Jezus na Was spojrzy i Wam błogosławi. Nie Lękajcie się! On Jest zawsze z Wami" – napisał kapłan. W odpowiedzi na apel proboszcza oczekujący na spotkanie z Eucharystycznym przygotowali swoje domy. W oknach ustawiono krzyże, obrazy Pana Jezusa, Matki Bożej, świętych. W wielu mieszkaniach zapłonęły świece.

Kapłan z Chrystusem Eucharystycznym przejeżdżał ulicami parafii.
Archiwum ks. Konrada Zawiślaka

– Długo tego nie zapomnę. Ludzie na widok Jezusa płakali, klękali, żegnali się. Nie brakowało osób, które Najświętszy Sakrament witały z różańcami i gromnicami w rękach. Nie raz kryjąc twarz za Monstrancją płakałem – wyznaje ks. Konrad Zawiślak. – Jeździłem od 9.00 do 13.00. Jak wysiadłem z samochodu miałem nogi z waty. W domu dostałem kilka smsów. Ludzie dziękowali, pisali jak ważne było dla nich to spotkanie. Przed przejeżdżającym i błogosławiącym Jezusem na kolana upadł mój prawie stuletni parafianin. Jak później wyznał, jak żyje nie pamięta by taka sytuacja miała miejsce – dodaje ks. Konrad.

– To było coś pięknego, coś, czego nie można ująć słowami...Teraz, kiedy my nie możemy trwać przy Jezusie, to On przyszedł do nas i nam błogosławił. Niech Bóg błogosławi księdzu i obdarza łaskami na każdy dzień posługi kapłańskie – napisała na Facebooku ks. Konrada Katarzyna Kołaczek – Gajewska.

W Wielkanoc do zamkniętych w domach wiernych planuje z Najświętszy Sakramentem pojechać ks. Krzysztof Przybysz, proboszcz parafii w Mąkolicach. Jadąc będzie błogosławił wiernych w domach i na podwórkach.

Jadąc, błogosławił wiernym.
Archiwum ks. Konrada Zawiślaka