Widzę zmiany we mnie

Magdalena Gorożankin

|

Gość Łowicki 24/2020

publikacja 11.06.2020 00:00

Uzdrowiona, nawrócona i w pełni oddana Bogu. Jednak droga do osiągnięcia tego stanu była długa, pełna zakrętów, ale i pełna obecności Najlepszego Przewodnika. O szukaniu swojej drogi życia, rozeznawaniu powołania i łaskach, jakie otrzymała i otrzymuje, opowiada Wioletta Biała, dziewica konsekrowana.

▲	Uroczystość odbyła się 24 maja w Żyrardowie. ▲ Uroczystość odbyła się 24 maja w Żyrardowie.
edyta kościelniak

Magdalena Gorożankin: Dziewica konsekrowana to wciąż rzadko spotykana forma indywidualnego życia konsekrowanego. Kiedy, w jakim momencie swojego życia, w jakiej sytuacji poczułaś, że masz powołanie do życia konsekrowanego, do tej konkretnie formy, a nie do życia w zgromadzeniu zakonnym?

Wioletta Biała: Była to długa droga. Rozeznawanie powołania nie było proste. Zawsze myślałam, że moim powołaniem jest małżeństwo. Wszystko zaczęło się, gdy w wieku 25 lat zostałam uzdrowiona z raka. Wtedy powiedziałam: „Boże, Ty wysłuchałeś mojej modlitwy, dlatego ja chcę być i żyć dla Ciebie”. W 2008 r. przeprowadziłam się do Żyrardowa i zamieszkałam sama. Bóg wyprowadził mnie, by mógł mówić do mojego serca. W czerwcu tego samego roku, będąc na kursie Filip, podczas modlitwy wstawienniczej usłyszałam słowa: „Pan przychodzi z łaską powołania, są to zaślubiny Pana, Pan zaprasza do realizacji powołania”. Wtedy nie rozumiałam tych słów i trudno było mi je przyjąć, bo w głowie miałam zupełnie inne plany na moje życie. W 2012 r. pojechałam do Medjugorja z prośbą, aby Maryja wyjednała mi łaskę poznania woli Ojca względem mojego powołania. Podczas modlitwy o uzdrowienie była śpiewana pieśń z Psalmu 45. Łzy płynęły mi po policzkach, a moje serce zaczęło napełniać się przekonaniem, że to jest odpowiedź na moje pytanie. Po powrocie coraz bardziej dotykały mojego serca słowa dotyczące wybrania. Będąc w Częstochowie na spotkaniu animatorów grup Odnowy w Duchu Świętym, zobaczyłam jedną z posługujących muzycznie z zespołu Mocni w Duchu. Ona miała to „coś”, co mi się spodobało, jednak nie wiedziałam, co to jest. Mój kierownik duchowy, znając moje życie, wskazał na taki stan jak dziewictwo konsekrowane. Od tego momentu zaczęłam przyglądać się temu powołaniu. Jednak w tamtym czasie byłam rozstrojona, nie wiedziałam, na czym stoję. Zaczęłam się zastanawiać, że może jakiś zakon... Ale rozmowy z osobami doświadczonymi i znającymi mnie, moje talenty, predyspozycje, funkcjonowanie w codzienności, pomogły w podjęciu konkretnej decyzji. To wszystko były pokusy, które tworzyły zamęt w mojej głowie i niepokój w sercu. Gdy w końcu podjęłam decyzję, że chcę być dziewicą konsekrowaną i poświęcić się całkowicie Bogu, wstąpiłam na drogę formacji, a moje serce zaznało pokoju.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.