Porwał się na Matejkę

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 29/2020

publikacja 16.07.2020 00:00

W liceum plastycznym od jednego z wykładowców usłyszał, że nie od razu Rzym zbudowano i że malowania nie zaczyna się od „Bitwy pod Grunwaldem”. „Czemu nie?” – pomyślał i uznał to za wyzwanie.

◄	Ireneusz Rolewski od prawie 5 lat kopiuje obraz. ◄ Ireneusz Rolewski od prawie 5 lat kopiuje obraz.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

tekst i zdjęcia agnieszka.napiorkowska@gosc.pl W 610. rocznicę starcia sił sprzymierzonych rycerstwa polskiego z Krzyżakami skierniewiczanie będą mogli zobaczyć legendarną „Bitwę pod Grunwaldem” Jana Matejki. Twarzą w twarz będą mogli stanąć naprzeciw wielkiego księcia litewskiego Witolda. Ich oczom ukaże się także Urlich von Jungingen, a także postacie: Zyndrama z Miszkowic – dowódcy sił królewskich, umierającego Kuno von Lichtensteina, Marcina z Wrocimowic dmącego w trąbę oraz Żiżka z Trocnova, który mieczem siecze krzyżackiego dostojnika. Co wnikliwsi dostrzegą także króla Polski Władysława Jagiełłę i sylwetkę patrona Polski św. Stanisława, czuwającego nad walczącymi. Czy to znaczy, że monumentalny obraz pędzla znakomitego mistrza przybędzie do Skierniewic?

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.