Żdżary. Pogrzeb bp. Józefa Zawitkowskiego

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 09.11.2020 14:03

7 listopada najpierw w Łowiczu, później w Żdżarach - rodzinnej parafii śp. bp. Józefa Zawitkowskiego - odbyły się uroczystości pogrzebowe zmarłego biskupa. W ostatniej drodze towarzyszyli mu rodzina, przyjaciele, kapłani, sąsiedzi i wierni, którzy na swój sposób - talentem, gestem, słowem - pragnęli pożegnać "swojego" biskupa.

Uroczystościom pogrzebowym w Żdżarach przewodniczył bp Wojciech Osial. Uroczystościom pogrzebowym w Żdżarach przewodniczył bp Wojciech Osial.
Albert Wasilewski /Foto Gość

Po Mszy żałobnej w katedrze łowickiej kondukt żałobny udał się do Żdżar, by tam, przed wizerunkiem Matki Bożej Żdżarskiej, jak nazywana jest przez wiernych, modlić się za duszę śp. bp. Zawitkowskiego.

Msza pogrzebowa odbyła się w rodzinnej świątyni bp. Zawitkowskiego.   Msza pogrzebowa odbyła się w rodzinnej świątyni bp. Zawitkowskiego.
Albert Wasilewski /Foto Gość

Uroczystościom przewodniczył bp Wojciech Osial, który w homilii wspomniał osobistą relację z bp. Zawitkowskim, ale takżefakt, że świadectwo życia, kapłaństwa i śmierci biskupa Józefa dla wielu ma ogromne znaczenie i ważne miejsce w życiu. Publikujemy pełną treść homilii:

Homilia bp. Wojciecha Osiala wygłoszona podczas pogrzebu śp. bp. Józefa Zawitkowskiego.
Albert Wasielewski W ostatniej drodze biskupowi muzykowi towarzyszyli przyjaciele z orkiestr dętych.   W ostatniej drodze biskupowi muzykowi towarzyszyli przyjaciele z orkiestr dętych.
Albert Wasilewski /Foto Gość

W ostatniej drodze bp. Józefowi towarzyszyli rodzina, kapłani, parlamentarzyści i samorządowcy, sąsiedzi z rodzinnej wsi Wał i ze Żdżar, a także przyjaciele, których miał wielu. Muzycy orkiestr dętych, które tak bardzo kochał i szanował bp Zawitkowski, dla których napisał niezliczone pieśni, po raz ostatni służyli mu grą, wykonując ulubione i napisane przez niego pieśni.

"Matko Najświętsza" w wykonaniu muzyków orkiestr dętych podczas pogrzebu śp. bp. Józefa Zawitkowskiego.
Albert Wasilewski "Panie dobry jak chleb" w wykonaniu muzyków orkiestr dętych podczas pogrzebu śp. bp. Józefa Zawitkowskiego.
Albert Wasilewski

W kościele zagrali muzycy orkiestr dętych OSP Żelechlinek i Młodzieżowej Orkiestry Symfonicznej Tomaszowa Mazowieckiego. W przemarszu i na cmentarzu - połączone orkiestry dęte z Żelechlinka, Białej Rawskiej, Lubani, Cielądza, Wici, Łyszkowic i Nowego Miasta nad Pilicą.

Nie zabrakło także Księżaków, osób w strojach ludowych z różnych regionów diecezji, którzy z różańcami w dłoniach wypełniali ostatnią prośbę biskupa. Tęczą pasiaków, ze sztandarem, wieńcami odprowadzili "swojego" biskupa na miejsce spoczynku.

Także w Żdżarach nie zabrakło Księżaków.   Także w Żdżarach nie zabrakło Księżaków.
Albert Wasilewski /Foto Gość

Wolą bp. Zawitkowskiego było spocząć na parafialnym cmentarzu w Żdżarach, niedaleko grobu rodziców. Został pochowany także w pobliżu grobowca rodziny Siedliskich. Kwiaty, światło pamięci będą pojawiać się tam nieustannie, zgodnie z obietnicą Księżaków, przyjaciół i sympatyków biskupa Józefa i jego twórczości.

Śp. bp Józef Zawitkowski spoczął na cmentarzu w Żdżarach.   Śp. bp Józef Zawitkowski spoczął na cmentarzu w Żdżarach.
Albert Wasilewski /Foto Gość

Do późnych godzin popołudniowych na cmentarzu gromadzili się wierni, którzy chcieli modlitwą przy grobie biskupa podziękować mu za świadectwo życia, ale i śmierci. Ta ostatnia katecheza, jak wszystkie wygłoszone za życia, również prowadzi do Pana dobrego jak chleb. Wierni, nie tylko diecezji łowickiej, którzy znali biskupa, wierzą, że zasiada już do stołu Pańskiego w Jego obecności.