Koniec roku w katedrze i parafiach

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 01.01.2021 18:19

W wieczór sylwestrowy biskup Wojciech Osial dziękował w katedrze łowickiej za dobro minionego roku, przepraszał za zło i prosił Boga o błogosławieństwo dla diecezjan. Msze św. i nabożeństwa odprawiano także w parafiach.

Biskup Wojciech Osial wraz z kapłanami dziękował Bogu za miniony rok, przeprazał za grzechy i prosił o błogosławeiństwo na kolejne miesiące. Biskup Wojciech Osial wraz z kapłanami dziękował Bogu za miniony rok, przeprazał za grzechy i prosił o błogosławeiństwo na kolejne miesiące.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Ostatniego dnia 2020 roku z biskupem Mszę św. sprawowali proboszcz parafii katedralnej ks. Robert Kwatek, ks. Bogdan Skóra i ks.  Łukasz Gawrzydek.

Koniec roku w katedrze i parafiach   Koniec roku w katedrze i parafiach  

Podczas homilii biskup mówił, że na końcu roku należy stanąć w pokorze i z wiarą. - Chcemy Bogu dziękować za wszystko, chcemy Boga prosić o przebaczenie win i prosić o błogosławieństwo na Nowy Rok.  Każdy z nas ma za co dziękować, przepraszać i ma o co prosić - mówił bp Osial. - Najpierw dziękujemy Bogu za to, że wszedł w nasze życie, że mamy Boże Narodzenie, ze Słowo stało się ciałem. Nade wszystko Bóg uniża się i przychodzi do nas grzeszników. Wielki niepojęty Bóg zniża się z nieba wysokiego i wchodzi w nasz grzeszny świat. I nie rodzi się w pałacach, ale w żłobie. Bóg wchodzi w barłogi naszego życia. Przychodzi zwłaszcza wtedy, kiedy zło nas przygniata, kiedy już nie dajemy rady i nie mamy sił. To jest lekcja Bożej miłości i Bożej pokory - tłumaczył kaznodzieja.

W dalszych słowach homilii biskup zwrócił uwagę na konieczność prośby o wybaczenie win, bo wszyscy potrzebujemy Bożego miłosierdzia. - Grzech szeroko się rozlewa. Przepraszamy Boga najpierw za nasze osobiste grzechy, za to, że chcemy wszystkim rządzić, że zawsze chcemy mieć rację, że chcemy o wszystkim decydować, że wszystko wiemy lepiej, za przywiązanie do rzeczy materialnych, za pychę, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, za gniew i za lenistwo. Za wszystkie złe uczynki ciała. Przepraszamy za grzechy w ojczyźnie, za kłótnie i podziały, za oskarżenia i osądy, za brak obrony życia poczętego, za profanację rzeczy najświętszych, za znieważanie Najświętszego Sakramentu, Matki Bożej i kościołów. I Bóg przychodzi do nas jako lekarz. To On jest najlepszą szczepionką na wirusy duszy. To On jest najlepszym lekarstwem. Naszym lekarstwem jest powrót do Boga. Szukajmy więc Boga, który przyszedł na świat. Wróćmy do Boga, aby uzyskać utracony raj - mówił hierarcha.

Podczas Mszy św. coroczne sprawozdanie złożył ks. Robert Kwatek, proboszcz parafii katedralnej.

Koniec roku w katedrze i parafiach

Eucharystia zakończyła się nabożeństwem przed wystawionym na ołtarzu Najświętszym Sakramentem, podczas którego bp Wojciech Osial, a za nim wszyscy zebrani w kościele, dziękowali Bogu za miniony rok, prosili o wybaczenie za popełnione w tym czasie grzechy, a także upraszali błogosławieństwa na następne 12 miesięcy, w tym także o ustanie pandemii.  Na zakończenie odśpiewano hymn "Te Deum".

Koniec roku w katedrze i parafiach

Koniec roku w katedrze i parafiach

Wcześniej, w godzinę miłosierdzia podobne nabożeństwo dziękczynno- pokutno-błagalne zostało odprawione w parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Skierniewicach. Przewodniczył mu proboszcz parafii ks. Rafał Babicki. Z kapłanem modlili się także ks. Mirosław Kurek i ks. Rafał Woronowski. W kaplicy nie zabrakło lektorów, ministrantów i wiernych, wśród których byli członkowie Kół Żywego Różańca.

Koniec roku w katedrze i parafiach

Koniec roku w katedrze i parafiach

Koniec roku w katedrze i parafiach

Koniec roku w katedrze i parafiach  

Koniec roku w katedrze i parafiach

Przed Najświętszym Sakramentem, podobnie jak w katedrze, wierni i kapłani dziękowali, prosili, przepraszali. Po specjalnych modlitwach odmówiono Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Bezpośrednio po nabożeństwie rozpoczęła się Msza św., podczas której proboszcz dziękował Bogu za wszelkie dobro, za osoby wspierające budowę świątyni i za przyjaciół parafii. Modlono się także o nowe i święte powołania zakonne i kapłańskie.

W homilii ks. Rafał Babicki przyznał, że jest pewien, że miniony rok wszyscy zapamiętają, że zapadnie on w  pamięci z powodu koronawirusa, przez którego cały świat musiał się zatrzymać. Kapłan pytał zebranych, co w nich zostanie, co zapamiętają? Jak przeżywali ten czas? Czy przeżywali go w perspektywie wiary. - Potrzeba nam, by w tym momencie przyjrzeć się swojej duchowości. Wielu z nas zadaje sobie pytanie, jak to przeżyć, czym się kierować, co myśleć, jak się modlić. Bardzo ważnym punktem jest to, jak stajemy w tej trudnej sytuacji wobec Boga. Jak reagujemy, czy jest w nas bunt, czy jest poszukiwanie Ducha Bożego? Czy potrafimy Go szukać? Człowiek mądry, osadzony w Słowie Bożym potrafi powiedzieć: "nie wiem". Jedyne, co wiem, czego się nauczyłem, co mi podpowiada serce - to stawanie przez Panem i mówienie Mu "oto jestem". Panie Ty nadal prowadź - mówił ks. Babicki.

Proboszcz najmłodszej skierniewickiej parafii homilię zakończył modlitwą amerykańskiego farmera.

Panie,
na końcu tego roku chciałbym Ci podziękować
za wszystko, co od Ciebie dostałem.
Dziękuję Ci za życie i za miłość,
którą otrzymałem i którą dałem,
za kwiaty, powietrze i słońce,
za szczęście i za troski,
za to, co było możliwe
i za to, co nie było możliwe.

Oddaję Ci wszystko, co w tym roku zrobiłem:
wykonaną pracę,
rzeczy, które wyszły spod moich rąk
i to wszystko, co zdołałem moimi rękami zbudować.

Powierzam Ci ludzi, którzy mnie kochają,
i których ja kocham,
moich nowych przyjaciół, tych, którzy są blisko,
tych, którzy się oddalili,
tych, którzy zakończyli swoje życie,
tych, którzy prosili mnie o pomoc
i tych, którym zdołałem pomóc,
tych, z którymi dzielę życie,
obowiązki, smutki i radości.

Dzisiaj, Panie, proszę Cię: wybacz mi
źle wykorzystany czas, niemądrze wydane pieniądze,
wypowiadanie bezużytecznych słów, lekceważenie miłości.

Wybacz mi puste działania,
źle wykonane prace,
życie bez entuzjazmu,
poświęcanie zbyt krótkiego czasu na modlitwę,
moje zapominalstwo i to, że milczałem, kiedy należało mówić.
Pokornie proszę o Twoje przebaczenie.

Panie czasu i wieczności,
Twoje jest dzisiaj i jutro, przeszłość i przyszłość.
W perspektywie nowego roku,
który niebawem się zacznie,
powierzam Ci raz na zawsze
wszystkie te dni, które pozwolisz mi jeszcze przeżyć.

Dzisiaj proszę Cię dla siebie i dla moich bliskich
o pokój, szczęście,
siłę, odwagę,
miłosierną miłość i mądrość.

Chcę być codziennie pełen optymizmu i życzliwości.
Zamknij moje uszy na wszelki fałsz,
moje usta na kłamstwa, egoistyczne słowa
i na inne słowa, które mogą kogoś zranić.

Za to otwórz całe moje jestestwo na wszystko, co dobre,
żeby Twoje błogosławieństwo mogło napełnić mojego ducha
i żebyś rozsiewał je wokół mnie.

Napełnij mnie dobrocią i szczęściem,
by ci, którzy ze mną żyją,
mogli znaleźć w moim życiu coś z Ciebie.

Panie, daj mi szczęśliwy rok
i naucz mnie głosić moim życiem Twoje błogosławieństwa.

W imię Jezusa, amen.

(Autor: Arley Tuberquia)

Modlitwy i nabożeństwa odprawiano w większości parafii w diecezji.