Moda tradycyjna na wybiegu

Monika Augustyniak

publikacja 02.01.2021 05:06

Mieszkańcy Lubochni zorganizowali profesjonalny pokaz mody ludowej sprzed 100 lat. Nagranie można obejrzeć na fanpage'u Stowarzyszenia "Step by Step".

Fotograf, robiąc zdjęcia po pokazie mody, wzorował się na fotografiach sprzed lat. Fotograf, robiąc zdjęcia po pokazie mody, wzorował się na fotografiach sprzed lat.
Tomasz Jóźwik

Pomysłodawcą i koordynatorem projektu jest Joanna Seliga, prezes stowarzyszenia. W organizacji wydarzenia pomagało wielu pasjonatów z Lubochni - Michał Pająk (etnograf), Ewelina Grzelka (reżyser), Tomasz Jóźwik (fotograf), Kuba Wolak (odpowiedzialny za muzykę) i Krzysztof Aleksandrowicz (operator kamery). W rolę modeli występujących na profesjonalnym wybiegu wcielili się mieszkańcy Lubochni w wieku od roku do 74 lat. 

Po pokazie, podczas którego zaprezentowano 36 oryginalnych strojów damskich i męskich z lat 20. i 30. XX wieku, a także powojennych i współczesnych, odbyła się profesjonalna sesja zdjęciowa wzorowana na fotografiach sprzed 100 lat. Kadry trafiły do kalendarza wydanego na rok 2021. Będzie można je też podziwiać na wystawie w nowym budynku gminy.

- Udział w projekcie był dla mnie wyróżnieniem, miłym, wyjątkowym przeżyciem - opowiada Małgorzata Tyce. - Mogłam przenieść się w przeszłość, na sam początek XX wieku. W pokazie mody zaprezentowałam strój noszony przez starsze kobiety, składający się z wełniaka na orzechowym dnie, czarnego fartucha, kaftana zdobionego koralikowym haftem, koronkowego czepca i ciemnej chustki szalinówki - wymienia i dodaje, że udział w projekcie miał dla mieszkańców ogromne znaczenie - nie tylko poznawcze, ale i emocjonalne.

W Lubochni strój ludowy zakładany jest często, tradycja jest zachowywana i kultywowana. Współczesne stroje różnią się jednak od tych, które przodkowie nosili przed laty. - Wspólnymi siłami udało nam się skompletować 21 rodzajów wełniaków. Wśród nich było kilka unikatowych elementów. Teraz historia lubocheńskiego stroju została zarejestrowana wraz z opisem etnograficznym - opowiada Michał Pająk.

Koordynatorem projektu była Joanna Seliga. Michał Pająk zadbał o rzetelność etnograficzną.   Koordynatorem projektu była Joanna Seliga. Michał Pająk zadbał o rzetelność etnograficzną.
Monika Augustyniak /Foto Gość

Więcej o wyjątkowym pokazie, trudnościach, na które natknęli się organizatorzy oraz o radości i satysfakcji, jakie na nich czekały w pierwszym numerze papierowego wydania "Gościa Łowickiego"