publikacja 18.03.2021 00:00
O pierwszym kangurowaniu, poznawaniu świata oczami czterolatki i sztuce cieszenia się życiem opowiada Bartek Wójcik, mąż Aleksandry, tata Zosi.
▲ Bartek każdą wolną chwilę spędza z córką.
Archiwum Bartka Wójcika
Agnieszka Napiórkowska: W Roku św. Józefa rozmawiamy z ojcami o ojcostwie. Czy możesz powiedzieć, czym ono dla Ciebie jest?
Bartek Wójcik: Bycie tatą jest największą przygodą. Jako ojciec wiem, że na to, co rozpoczyna się w momencie, gdy przychodzi dziecko na świat, żadna szkoła, żadne studia nie są w stanie nas przygotować. To przygoda, w którą wszyscy razem wyruszyliśmy.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.