Wielka Środa w tradycji

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 31.03.2021 18:08

Wielki Tydzień oprócz duchowego wymiaru niesie za sobą szereg przygotowań. Opowiadali o nich uczestnicy projektu "Lubocheński powrót do tradycji…" realizowanego przez Centrum Tradycji Kulinarnych gminy Lubochnia pod opieką etnografa Michała Pająka.

Sprzątanie całego gospodarstwa zostawiano na ostatnie dni Wielkiego Postu. Sprzątanie całego gospodarstwa zostawiano na ostatnie dni Wielkiego Postu.
Tomasz Jóźwik

Ostatnie dni Wielkiego Postu są początkiem intensywnych przygotowań do Triduum Paschalnego i Wielkanocy.

Gruntowne sprzątanie, pierwsze przygotowania kulinarne. Większość doświadcza tego od początku Wielkiego Tygodnia. Jak wyglądało to dawniej?

– Przede wszystkim sprzątanie – mówi Dorota Kopacz. – Nie rozkładano sprzątania już na miesiąc przed świętami. Wszystko robiono w Wielkim Tygodniu, by w ostatnich dniach Wielkiego Postu zrobić ostateczne porządki w domu i w sercu. Pościel wywieszano na płotach, wymieniano słomę w siennikach, bielono ściany wapnem, szorowano podłogi szczotą ryżową. Wtedy też wszystkie meble wystawiano z izby, by dokładnie ją posprzątać. Także przed domem robiono porządki – opowiada.

W Wielkim Tygodniu dokonywano wszelkich porządków. Pranie, zmiana firan, zasłon czy pościeli była koniecznością.   W Wielkim Tygodniu dokonywano wszelkich porządków. Pranie, zmiana firan, zasłon czy pościeli była koniecznością.
Tomasz Jóźwik

Oprócz sprzątania nie brakowało niecodziennych zwyczajów. – W Wielką Środę można było spotkać we wsi młodych chłopców, którzy biegali z drewnianymi kołatkami, wykorzystywanymi podczas nabożeństw w Wielki Czwartek, Wielki Piątek i straszyli, przeganiali nimi diabła, który w Wielki Czwartek kusi Jezusa w Ogrójcu – tłumaczy Michał Pająk.

Wielka Środa to też czas pierwszych przygotowań kulinarnych. – Do świąt Zmartwychwstania Pańskiego przygotowywano się przez cały Wielki Post także pod względem jedzenia. Świąteczny stół był suto zastawiony, jednak tylko u bogatszych gospodarzy pojawiały się mięsa, ciasta. W chłopskich rodzinach na stół przygotowywano raczej salcesony, kaszanki, baby z ciasta chlebowego, biały ser i żur. Należało o to odpowiednio wcześnie zadbać – dodają uczestnicy projektu.

Także i dziś, w naszych domach rozpoczynają się intensywne przygotowania do Triduum Paschalnego i Wielkanocy. Niech to będzie dobry czas.