Uratowała go Miłość

Monika Augustyniak

|

Gość Łowicki 14/2021

publikacja 08.04.2021 00:00

– Byłem na drodze do zatracenia, a potem w jednej chwili odzyskałem i zdrowie, i życie. Za darmo! – wspomina Władysław Narkiewicz-Jodko.

Pan Władysław mówi, że jest szczęściarzem. Bóg podarował mu nowe życie. Pan Władysław mówi, że jest szczęściarzem. Bóg podarował mu nowe życie.
Monika Augustyniak /Foto Gość

Mówi, że jego historia jest dowodem na to, iż cuda zdarzają się codziennie, a Bóg jest czystą, niezmienną Miłością, o którą człowiek nie musi zabiegać. Zapewnia, że zmartwychwstanie i Niedziela Miłosierdzia trwają każdego dnia. Jest tego pewien, gdyż – jako alkoholik – był na dnie. A Bóg go z tego dna wydobył. W jednej chwili, w sposób niezrozumiały, nie oczekując nic w zamian.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.