Potrzeba mężczyzn z krwi i kości

Magdalena Gorożankin

|

Gość Łowicki 25/2021

publikacja 24.06.2021 00:00

O odpowiedzialnym ojcostwie duchowym, lekcjach pokory, sumienności i potrzebie modlitwy o dobrą śmierć opowiada ks. Tomasz Stępniak, wikariusz parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Żyrardowie, przewodnik Łowickiej Pieszej Pielgrzymki Młodzieżowej na Jasną Górę.

▲	Kapłan czuje ojcowską odpowiedzialność m.in. za pątników ŁPPM, której przewodzi od 5 lat. ▲ Kapłan czuje ojcowską odpowiedzialność m.in. za pątników ŁPPM, której przewodzi od 5 lat.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Magdalena Gorożankin: Święty Józef większości z nas w pierwszej kolejności kojarzy się z ojcostwem. Czy tak też jest w przypadku kapłanów? Czy św. Józef jest dla Księdza wzorem ojcostwa duchowego?

Ks. Tomasz Stępniak: Mogę śmiało powiedzieć, że tak. Myślę, że nam, kapłanom, łatwiej poczuć duchowe ojcostwo św. Józefa, bo popatrzmy, że on nie był biologicznym ojcem Jezusa. Bóg złożył w nim wielką odpowiedzialność duchowego ojcostwa. Tak samo i my, kapłani, spotykając dzieci, młodzież, ale i starszych od nas parafian, wiernych w konfesjonałach, mamy ogromną odpowiedzialność duchowej opieki, wsparcia dla tych ludzi, przybliżania ich do najlepszego Ojca. To o tyle trudniejsze, że bez więzów krwi łatwiej się obrazić, odwrócić, przestać słuchać.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.