Prywatnie i oficjalnie

Agnieszka Napiórkowska, Jacek Rybus

|

Gość Łowicki 30/2021

publikacja 29.07.2021 00:00

Oczekując beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, poszukujemy śladów jego obecności na ziemi łowickiej. A tych nie brakuje.

Kardynał nieraz modlił się w stolicy dzisiejszej diecezji.  Kardynał nieraz modlił się w stolicy dzisiejszej diecezji. 
Reprodukcja Marcin Kowalik /Foto Gość

Kroniki parafialne, tablice pamiątkowe, pomniki przypominają jego wizyty, słowa, przesłania. Starsi diecezjanie doskonale pamiętają osobiste spotkania i rozmowy. Wiele osób w swoich albumach przechowuje pamiątkowe zdjęcia z wizytacji, z uroczystości parafialnych. O wielkim prymasie pamiętają zarówno świeccy, jak i kapłani. Ci, którzy z jego rąk przyjęli sakrament kapłaństwa, mają dziś dodatkowy powód do radości. Jak mówią, to zaszczyt, ale i zobowiązanie, by w codziennym życiu iść po śladach swojego pasterza.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.