Życie w mocy. Podwyższenie Krzyża Świętego

Agnieszka Napiórkowska Agnieszka Napiórkowska

publikacja 14.09.2021 10:08

Każdego roku powiększa się grono świętych i błogosławionych. W gronie osób przedstawianych na obrazach z aureolą są osoby dobrze nam znane, jak choćby św. Jan Paweł II, św. s. Faustyna Kowalska czy św. o. Pio. Ale nie brakuje tych, o których prawie nic nie wiemy. Wśród nich są osoby, które miały dary: lewitacji, bilokacji, uzdrawiania i czynienia cudów. Wszystkie łączy wspólny mianownik - żyły słowem Bożym. Już dziś zapraszamy naszych Czytelników do cotygodniowych spotkań z niezwykłymi świętymi, których życiorysy mogłyby posłużyć za scenariusze do filmów.

Rozważanie przygotował ks. Piotr Karpiński. Rozważanie przygotował ks. Piotr Karpiński.
Archiwum ks. Piotra Karpińskiego

Od kilku lat na naszej stronie internetowej i na profilu Facebook umieszczamy komentarze do niedzielnych czytań. Od września, raz w tygodniu, na naszej stronie będziemy publikować refleksje przygotowane przez ks. Piotra Karpińskiego, dyrektora skierniewickiego "Klasyka", na temat wybranego patrona dnia i słowa Bożego odczytanego w jego życiu. Nasz cykl rozpoczynamy w święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Razem z Zespołem Szkół im. ks. S. Konarskiego zapraszamy do poznawania świętych poprzedników, a także do odkrywania głębi słowa Bożego. Już dziś prezentujemy nowy cykl "Słowo w życiu świętych".

Podwyższenie Krzyża Świętego

Śmierć Jezusa na krzyżu miała dla uczniów znaczenie przede wszystkim duchowe, w tym sensie, że nikt się nie troszczył wówczas o pamiątki materialne tego zdarzenia. Tym bardziej że niedługo później wybuchło prześladowanie chrześcijan i uczniowie musieli opuścić Jerozolimę. Pierwsze trzy wieki nowej ery to powtarzające się pasma prześladowań chrześcijan, o których pisał Tertulian: "Krew męczenników nasieniem chrześcijan".

Kiedy w 313 r. cesarz Konstantyn Wielki wydał edykt zezwalający na swobodne praktykowanie chrześcijaństwa, zrodziła się myśl odszukania w Jerozolimie pamiątek po Zbawicielu, zwłaszcza drzewa krzyża. Patronką i promotorką tego przedsięwzięcia była matka cesarza św. Helena. Po długich poszukiwaniach krzyż Jezusa znaleziono, choć nie wiadomo dokładnie, kiedy. Padają możliwe daty: 320, 326 lub 330 r., jednak wszystkie źródła są zgodne co do daty dziennej - 14 września. Gdzie odnaleziono krzyż Jezusa? W pobliżu Golgoty znajdowało się wyrobisko służące jako wysypisko śmieci. To w nim, pod warstwami odpadów, znajdowało się kilka belek. Ale która z nich należała do Jezusa? Jako rozeznanie przyjęto kryterium uzdrowienia. Przyprowadzono trędowatego, który dotykał kolejnych belek i przy jednej z nich został uzdrowiony - tę uznano za krzyż Jezusa. Epizod ten naprowadza nas na pierwszą właściwość krzyża Jezusowego - przynosi życie, ratuje od choroby i zguby. Piękne spełnienie się słów z Księgi Liczb: "Sporządził Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu" (Lb 21,9).

Na pamiątkę odnalezienia krzyża Pańskiego wybudowano w Jerozolimie specjalną bazylikę, a następnie wystawiono krzyż do publicznej adoracji. To wówczas miał miejsce akt wywyższenia krzyża. Jesteśmy zaproszeni, by krzyża nie chować wstydliwie, lecz wpatrywać się w niego, gdyż na nim objawiła się radykalna logika Bożej miłości. Święty Jan pisze w dzisiejszej Ewangelii: "A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne" (J 3, 18). Krzyż jest paradoksem, gdyż z jednej strony jest miejscem kaźni, z drugiej zaś dokonuje się na nim wywyższenie Jezusa mocą Bożą. Święty Jan tak konstruuje opis męki Pańskiej, że bardziej przypomina ona obrzęd intronizacji króla niż cierpienie skazańca.

W naszym życiu jest tyle trudu i cierpienia. Czasami ono wręcz powala na ziemię. Jednak wpatrywanie się w krzyż Jezusa przynosi pokój, wiarę, nadzieję, miłość. Miejsca trudne i bolesne zaczynają przekształcać się w obszary dające radość i nowy zapał do życia. Bezsens zła zostaje Bożą mocą przemieniony w bezmiar dobra. Krzyż rodzi w sercu determinację do realizacji Bożych planów. Wpatrujmy się w krzyż Jezusa i nabierajmy świętej mocy do życia.