Zawiłości w scenariuszu – jak w życiu. Aresztowani Mędrcy, Balladyna w szopce, kryzys gospodarczy na dworze Heroda... Tylko jedno jest niezmienne i pewne – Bóg się narodził. Choć nie w Betlejem, a w... Międzyborowie.
▲ Grupa aktorów amatorów od 11 lat organizuje przedstawienie niezależnie od tego, gdzie aktualnie uczą się, studiują czy pracują. Łączą ich wiara, parafia i miejscowość, w której się poznali, zaprzyjaźnili. Chętnie zapraszają do współpracy zaprzyjaźnionych kapłanów, którzy z sympatii wracają do pierwszej parafii.
Agata Dębska /Foto Gość
Przez 11 lat stały się już wyczekiwaną przez wiernych tradycją. I gdy 11 lat temu młodzież w wieku od 10 do 28 lat wystawiała pierwszy spektakl, nikt nie myślał, że co roku będzie gromadzić tłumy widzów, występować przy profesjonalnym nagłośnieniu i grać jasełka kilkakrotnie.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.