"Zakochani w pomaganiu" mają swoją ścieżkę

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 26.06.2022 23:05

W niedzielę 26 czerwca ścieżka wokół zalewu Zadębie otrzymała imię "Zakochanych w pomaganiu". Od lat skierniewiczanie udowadniają, że te słowa to nie pusty slogan, a konkretne osoby, działania i wydarzenia, które zawsze mają na celu pomoc drugiemu człowiekowi.

Prezydent Skierniewic Krzysztof Jażdżyk wielokrotnie podkreślał, że gdyby nie zaangażowanie mieszkańców, ich gotowość do niesienia pomocy, otwartość, samorząd niewiele mógłby zrobić. Prezydent Skierniewic Krzysztof Jażdżyk wielokrotnie podkreślał, że gdyby nie zaangażowanie mieszkańców, ich gotowość do niesienia pomocy, otwartość, samorząd niewiele mógłby zrobić.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Zbiórki pieniężne na leczenie najmłodszych, koncerty charytatywne, spektakle, pikniki rodzinne, licytacje - kreatywność mieszkańców i współpraca między nimi, a także samorządem, jednostkami miejskimi, stowarzyszeniami i fundacjami w Skierniewicach zawsze ukierunkowana jest na drugiego człowieka. 

Od lat Skierniewice kojarzone są z miastem, w którym wystarczy słowo, by kilka, kilkanaście tysięcy mieszkańców ruszyło z pomocą. Tylko w ostatnich kilku miesiącach żywo zaangażowani byli w pomoc m.in. obywatelom Ukrainy, zaledwie dzień po wybuchu wojny organizując paczki żywnościowe, ubrania i schronienie dla tych, którzy opuszczali swój kraj. Wspierali zbiórkę pieniężną dla Franka Zembrzuckiego, Zuzi Białek, czy Agaty Nowak, dla której zorganizowali także wielkie morsowanie nad zalewem Zadębie. 

Wśród "Zakochanych w pomaganiu" nie brakuje harcerzy, strażaków, amazonek, przedstawicieli spółek miejskich, lokalnych stowarzyszeń i fundacji.   Wśród "Zakochanych w pomaganiu" nie brakuje harcerzy, strażaków, amazonek, przedstawicieli spółek miejskich, lokalnych stowarzyszeń i fundacji.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Pół roku później - w miejscu, gdzie morsowali - imię "Zakochanych w pomaganiu" otrzymała ścieżka, przy której zamontowano także 8 tablic informacyjnych - przypominających o zaledwie kilku akcjach, działaniach podejmowanych przez bohaterów Skierniewic. 

Z hasłem identyfikują się także młodzi skierniewiczanie.   Z hasłem identyfikują się także młodzi skierniewiczanie.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

- To dla was i dzięki wam, drodzy Skierniewiczanie, bo nieraz udowodniliście, że pomoc drugiej osobie jest dla was priorytetem. Jesteście zawsze zaangażowani, nie w stu, a w trzystu procentach. Za to dziś i każdego dnia, bardzo wam dziękuję. Bez was sam samorząd niewiele by zdziałał. Współpraca, wasza pomysłowość, ofiarność, gotowość do działania są dla mnie, jako prezydenta, powodem do dumy, a dla innych przykładem do naśladowania - mówi Krzysztof Jażdżyk. 

Do grona "zakochanych w pomaganiu" wciąż można dołączyć. Wspierając m.in. zbiórkę na leczenie małego Antka Wysockiego, który zmaga się z szeregiem wad wrodzonych.