Kutno. Maryja Dziewica jest jedyną kobietą w moim życiu

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 17.09.2022 02:00

Pod tym hasłem odbył się drugi dzień peregrynacji relikwii bł. Carla Acutisa. Tym razem w Kutnie zgromadzili się młodzi z dekanatów: Kutno, Łęczyca, Żychlin, Krośniewice, Piątek, by wziąć udział w warsztatach teatralnych i wspólnej modlitwie.

Drugi dzień peregrynacji młodzi diecezji przeżywali w parafii św. Wawrzyńca w Kutnie. Także tu modlił się z nimi ordynariusz diecezji. Drugi dzień peregrynacji młodzi diecezji przeżywali w parafii św. Wawrzyńca w Kutnie. Także tu modlił się z nimi ordynariusz diecezji.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Trwa ogólnopolska peregrynacja relikwii bł. Carlo Acutisa. Pielgrzymka relikwiarza po diecezjach w Polsce jest przygotowaniem do Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie w 2023 r. Diecezja łowicka jest trzecią, która przyjęła błogosławionego w swoje progi. 

Po warsztatach medialnych i modlitwie w katedrze łowickiej, drugi dzień nastoletni święty, delegacja młodzieży z diecezji Foligno we Włoszech i młodzi wierni z rejonu kutnowskiego, łęczyckiego i krośniewickiego spotkali się na terenie parafii św. Wawrzyńca w Kutnie. W Miejskiej i Powiatowej Bibliotece w Kutnie młodzi uczestniczyli w warsztatach ewangelizacyjno-aktorskich prowadzonych przez Martę Kosiorek oraz w rozmowie z Adamem Woronowiczem - aktorem teatralnym i filmowym, znanym z roli bł. ks. Jerzego Popiełuszki. 

- Nie spodziewałam się, że to będzie tak dobre, wartościowe spotkanie. Jestem mile zaskoczona i zachęcona do tego, by uczestniczyć w innych, podobnych - młodzieżowych, ale jednak głębszych spotkaniach. Pan Adam zwrócił moją uwagę wiele razy tym, co mówił, o czym świadczył. Odważny, popularny człowiek, który nie wstydzi się wiary. Jak widać, można. Warsztaty też bardzo otwierające umysł i ciało, było zabawnie, ale intensywnie. Nie chcę za dużo zdradzać, bo też muszę to przepracować w sobie na modlitwie - mówiła po warsztatach Basia, uczennica liceum. 

We wszystkich aktywnościach młodzieży diecezji łowickiej towarzyszą młodzi z Włoch, z regionu Foligno, którzy dzielą się świadectwem życia i działania po śmierci bł. Carlo Acutisa. W czwartek włoska delegacja wraz z siostrami apostolinkami osobiście doświadczyła, jak młody błogosławiony działa i wskazuje miejsca, na których ma "coś do załatwienia". 

- Jechaliśmy dziś do Częstochowy. Na autostradzie, nie wiadomo dlaczego, nagle zrobił się korek. Staliśmy w nim 45 minut. W tym czasie postanowiliśmy podzielić się owocami, które mieliśmy w aucie. Wyszliśmy z samochodu i zaczęliśmy rozdawać owoce wśród innych stojących w korku na autostradzie. Ludzie byli zdziwieni, my nie mówimy po polsku więc trudno nam było wytłumaczyć, co się dzieje - mówił w świadectwie ks. Giovanni, który przyjechał do Polski z młodzieżą. 

- Poprosiliśmy siostry, by tłumaczyły to, co chcemy przekazać. Gdy zaczęliśmy mówić o Carlo, pewna kobieta przyznała się, że od kilku tygodni w internecie pojawia jej się zdjęcie tego chłopaka i włoskie napisy. Nie miała pojęcia kim on jest. Dopiero, gdy zobaczyła plakat z wizerunkiem Carlo zrozumiała, że ma jeszcze bardziej modlić się za swojego syna. Rozpoznała twarz Carlo, rozpłakała się i podjęła decyzję o modlitwie. Gdy wyjaśniliśmy to - korek natychmiast się skończył - głosił ks. Giovanni. 

Nie brakowało chętnych do ucałowania relikwii. Wśród nich młodzi modlący się za swoich rodziców i rodzice, którzy oddawali w opiekę swoje dzieci.   Nie brakowało chętnych do ucałowania relikwii. Wśród nich młodzi modlący się za swoich rodziców i rodzice, którzy oddawali w opiekę swoje dzieci.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

W kutnowskiej parafii nie zabrakło też czasu na osobiste spotkanie z Jezusem w Najświętszym Sakramencie. Pieśnią służył zespół KADOSZ z Tarnowskich Gór, a podczas panelu modlitewnego młodym towarzyszył ordynariusz diecezji bp Andrzej F. Dziuba. - To wielka łaska być dziś w obecności młodego świętego, brać z niego przykład i czerpać z tego, na co zwraca nam uwagę. Eucharystia - autostrada do nieba. I Maryja, jedyna kobieta w jego życiu - mówił bp Dziuba. 

Z Kutna relikwie przejechały do Skierniewic - na ostatnie punkty peregrynacji.