Skierniewice. Wieczór oryginałów

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 18.09.2022 22:26

Wieczór oryginałów, ale też niespodzianek, zaskoczeń, wzruszeń, małych-wielkich cudów. Umocnienia w wierze, przyjaźni i współpracy w Boże imię. Zakończenie peregrynacji relikwii bł. Carla Acutisa to początek kolejnych działań podejmowanych w Polsce - w diecezji łowickiej i we Włoszech - w diecezji Foligno.

Trzy dni wystarczyły, by zaplanować współpracę na lata. Umacnia ją nastoletni błogosławiony. Trzy dni wystarczyły, by zaplanować współpracę na lata. Umacnia ją nastoletni błogosławiony.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Spotkania wokół relikwii bł. Carla Acutisa przyjmowały różną formę. W Skierniewicach miały swoją sportową odsłonę. Młodzież włoska i polska rywalizowała na boisku, ścigała się "w drodze po świętość". - Carlo też biegał, grał w piłkę, na saksofonie, obsługiwał telefon, komputer. Był taki jak my. Jesteśmy zwyczajnymi nastolatkami, którzy inspirują się niezwykłym młodym człowiekiem - mówili podczas sportowych zmagań. 

Rywalizacja na boisku przełożyła się na jedność w modlitwie. Ta trwała od południa w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa na Widoku. Kolejne grupy parafialne za wstawiennictwem błogosławionego prosiły za swoimi dziećmi, wnukami, rodzinami, uczniami, podopiecznymi. 

Centralnym punktem peregrynacji była Eucharystia, której przewodniczył bp Wojciech Osial. Homilię wygłosił ks. Giovanni, który wskazywał na trwanie w modlitwie, przyjaźni, obecności przy drugim człowieku. Swoje słowa odniósł też do współpracy między diecezjami łowicką i Foligno. - Módlmy się za siebie za wstawiennictwem Carlo Acutisa. Inspirujmy się wzajemnie trwając w wierze, modląc się za siebie, byśmy przynosili obfity owoc. Dla Boga, dla Kościoła, dla siebie - mówił włoski kapłan. 

Relikwie pierwszego stopnia (włosy) przekazane diecezji łowickiej na pewno nie będą stać w jednym miejscu, w jednej parafii. Ks. Paweł Olszewski zapowiada, że Carlo będzie "diecezjalnym podróżnikiem".   Relikwie pierwszego stopnia (włosy) przekazane diecezji łowickiej na pewno nie będą stać w jednym miejscu, w jednej parafii. Ks. Paweł Olszewski zapowiada, że Carlo będzie "diecezjalnym podróżnikiem".
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Diecezja łowicka i Foiligno współpracują ze sobą od 2016 r. - Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Znak jedności, wsparcia, obecności i wzajemnej modlitwy od tego wieczoru będzie widoczny w relikwiach bł. Carlo. 

Włoscy biskupi zdecydowali o podarowaniu diecezji łowickiej relikwii pierwszego stopnia (włosów błogosławionego). Te same relikwie, w bardzo podobnym relikwiarzu, będą też należeć do duszpasterstwa młodych w Foligno. - My nie podarowaliśmy wam Carla.  My zwróciliśmy wam syna tej ziemi, wszak jego babcia była Polką, a w jego ciele płynęła polska krew - mówili Włosi. 

- Te trzy dni były błogosławionym czasem. Byliśmy w Łowiczu, Kutnie i Skierniewicach. Modlitwa nas niosła. Obserwuję, że przygotowania do Światowych Dni Młodzieży za każdym razem są czasem moich rekolekcji, nawrócenia, a święci mnie inspirują. Tym razem Carlo, który przychodzi do mnie z przypomnieniem, że moja dojrzałość nie powinna przeszkadzać mi w byciu młodą, że mogę być studentką, pracownikiem, a jednocześnie młodą osobą, która powinna żyć w środowisku, które mnie akceptuje, docenia, potrzebuje, a tak jest w przypadku młodych Kościoła łowickiego. Powinnam znów bardziej się zaangażować w życie parafii, diecezji - mówi Małgosia. 

Peregrynacja relikwii jest początkiem przygotowań do ŚDM Lizbona 2023. O pozostałych będziemy pisać na bieżąco.