List od pasterza

na /BPAFD

publikacja 27.11.2022 15:54

Wzorem lat ubiegłych, bp Andrzej F. Dziuba, ordynariusz łowicki, wystosował do wiernych list pasterski na Adwent.

List od pasterza Biskup ordynariusz napisał do wiernych list pasterski. Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Przesłanie biskupa łowickiego zostało odczytane we wszystkich świątyniach 27 listopada, w I niedzielę Adwentu. Warto wspomnieć, że wraz z początkiem Adwentu rozpoczyna się nowy rok kościelny, który w całym Kościele w Polsce będziemy przeżywać pod hasłem: "Wierzę w Kościół Chrystusowy", a który zakończy się w niedzielę Chrystusa Króla 26 listopada 2023 roku. Tematem przewodnim tego roku jest refleksja nad Kościołem, jego misją oraz umocnienie wiary w Kościół jako wspólnotę wierzących, kroczących razem do domu Ojca.

Poniżej zamieszczamy treść listu bp. ordynariusza:

Drodzy Bracia Kapłani, Czcigodne Osoby życia konsekrowanego, Drodzy Siostry i Bracia,

Dziś rozpoczynamy święty czas Adwentu, a wraz z nim nowy rok liturgiczny i duszpasterski. To szczególny czas refleksji nad naszą wiarą, nad jej mężnym wyznawaniem oraz życiem według jej zasad. Otwieramy się na nowy rok przeżywania wiary i pragniemy w świetle wiary i wdzięczności spojrzeć w odchodzącą przeszłość. Możemy w świetle sprawiedliwości i miłosierdzia Bożego spojrzeć na własne postawy i uczynki oraz z odwagą wejść w dany przez Boga nowy czas nadziei. Wsłuchujmy się zatem w Boży głos wybrzmiewający w adwentowej liturgii.

1. Bóg przynosi pokój

Starożytny prorok Izajasz zapowiada dzisiaj, że przyjdzie koniec czasów, kiedy góra świątyni Pańskiej stać będzie mocno na szczycie gór i wszystkie narody do niej popłyną (Iz 2, 2). Wtedy to Bóg będzie rozjemcą pomiędzy ludami i sędzią dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny (Iz 2, 4). Wtedy ma dokonać się powszechne nawrócenie narodów; wszyscy uwierzą jedynemu Boga i nastanie uniwersalne królestwo pokoju i sprawiedliwości. Pytamy się: dokładnie kiedy to będzie? Szukajmy odpowiedzi u samego Boga.

Bóg zdobywa i ogarnia wszystkie narody siłą Prawa Bożego, zapewniającego pełny i trwały pokój i usuwa oręż przemocy i kłamstwa. Przecież na górze świątyni Pana, miejscu Wieczernika Nowego Przymierza, Chrystus zrealizował w gronie swych uczniów największe tajemnice wiary, modlił się o to, aby wszyscy stanowili jedno (J 17, 21), i gdzie w dniu Zesłania Ducha Świętego dokonały się narodziny i duchowy chrzest Kościoła (por. Dz 2, 1-13) mającego objąć wszystkie narody (por. Mt 28, 19).

2. Zaufać Bogu dzisiaj

Dobitnie pisze o tym św. Paweł w drugim czytaniu: Rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas niż wtedy, gdyśmy uwierzyli (Rz 13, 11). W istocie przyjście Pana jest bliższe teraz niż cztery tysiące lat przed narodzeniem Jezusa czy dwa tysiące lat po Betlejem. Apostoł przedstawia to obrazowo: Noc się posunęła, a przybliżył się dzień (Rz 13, 12). Można rzec: już świta… Co więc należy robić? Czekać? Czy – znudzeni wiekami wypatrywania – mamy dać sobie święty spokój? Przecież życie każdego człowieka zmierza do spotkania z Bogiem twarzą w twarz (1 Kor 13, 12; por. 1 J 3, 2). Na to spotkanie trzeba się nam przygotować.

Dla Boga czas nie istnieje, u Niego jest wieczne teraz. O tym samym „teraz” pisze św. Paweł do Rzymian i – do nas… Jeśli przyjście ma nastąpić teraz, to nie ma co zwlekać. Trzeba zacząć żyć według Ewangelii: odrzucić uczynki ciemności i przyoblec się w zbroję światła (por. Rz 13, 12). Co to znaczy? Święty Paweł daje konkretną odpowiedź: Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości (Rz 13, 13). Przyobleczmy się w Chrystusa i nie troszczmy się zbytnio o ciało, dogadzając żądzom (Rz 13, 14).

3. Chodzimy w świetle Bożej łaski

Przeciwstawne elementy: noc i dzień, uczynki ciemności i zbroja światła wskazują na to, że w życiu każdego człowieka nic nie jest z góry przesądzone, ale każdy musi wybierać pomiędzy złem i dobrem, grzechem i świętością. Żeby otrzymać chwałę nieba, nie wystarczą tylko dobre chęci, ale trzeba podjąć konkretne działania. Chodzi o to, żeby nie tylko starać się wypełniać naukę Jezusa, ale przede wszystkim pozwolić, aby to On był źródłem myśli, uczuć i pragnień w człowieku, i aby to On działał przez wierzącego (por. Ga 2, 20).

Chrześcijanin, będąc od chwili chrztu świętego „dzieckiem dnia”, wyzwolony od złego świata (por. Ga 1, 4) i od mocy ciemności, uczestniczy w królestwie Boga i Jego Syna (por. Kol 1, 13), już jest obywatelem niebios (por. Flp 3, 20). Ta całkowicie nowa „sytuacja” kształtuje i umacnia całą moralność chrześcijańską (por. Rz 6, 3-4), która jest drogą łaski.

4. Nadzieja przyjścia Pana

Nikt nie zna daty ponownego przyjścia na ziemię Syna Człowieczego – nawet On sam – i końca znanej nam rzeczywistości (por. Mt 26, 64). Tę datę zna tylko Ojciec w niebie (por. Za 14, 7; Mk 13, 32). Niemniej jednak koniec czasów nastanie. Nastąpi on przy końcu dziejów ludzkości, kiedy historia ludzkości na ziemi osiągnie swój kres, kiedy nastanie niebo nowe i ziemia nowa, gdy pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminą (por. Ap 22, 1).

Ten sam ewangelista Mateusz w innym miejscu mówi, że pewne okoliczności podpowiedzą nam o zbliżającym się przyjściu Pana. Będzie ucisk wierzących, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczną spadać z nieba i moce niebios zostaną wstrząśnięte (Mt 24, 29). Wszystkie narody będą narzekać… Nie jest to groźba ani straszenie nas ochrzczonych, ludzi nadziei Bożej. Lecz to szczere, płynące z serca, przypomnienie i rada: bądźcie gotowi, bo o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie (Mt 24, 44). Dzisiaj – to być może ostatni dzień, by nie zostać w polu albo w domu (por. Mt 24, 40-41), ale pięknie zakończyć swoje ziemskie pielgrzymowanie i zostać wziętym na obłokach niebieskich z Chrystusem (por. Mt 24, 30).

5. Budujemy Królestwo Boże

Teksty święte traktują o niespodziewanym, chwalebnym przyjściu Syna Człowieczego w dniu i godzinie, których nie znamy. Słyszymy wezwanie do czujności i gotowości, aby nie dać się zaskoczyć znakom na niebie i ziemi, co stanowi ostrzeżenie przed nieświadomością (por. Mt 24, 29-31). Św. Mateusz umieszcza tę perykopę pomiędzy zaproszeniem do odczytywania znaków czasu a wizją sądu ostatecznego.

Zatem ponowne przyjście Chrystusa będzie oznaczać przyjście sędziego, który jednak będzie rozjemcą pomiędzy ludami, będącym nie tylko Księciem Pokoju (Iz 9, 5), ale samym pokojem. Górę świątyni Pana, do której popłyną wszystkie narody (Iz 2, 2) można zrozumieć jako obraz Kościoła, do którego przyłączone zostaną wszystkie narody, w którym swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy (Iz 2, 4). Będzie to wspólnota, w której naród nie podniesie miecza przeciw narodowi (por. Iz 2, 4). Będzie to miejsce pokoju. Jakże pragniemy udziału w takiej wspólnocie i takim pokoju.

6. Pokój w prawdzie

Królestwo Chrystusa, już jest obecne w Jego Kościele, ale nie jest jeszcze całkowicie wypełnione z mocą i wielką chwałą (Łk 21, 27) przez przyjście Króla na ziemię. W Królestwo to uderzają jeszcze złe moce, nawet jeśli zostały one zwyciężone przez Paschę Chrystusa. Dopóki jednak nie powstaną nowe niebiosa i nowa ziemia (por. Ap 21, 1), w których sprawiedliwość mieszka, Kościół pielgrzymujący, w swoich sakramentach i instytucjach, które należą do obecnego wieku, posiada postać tego przemijającego świata i żyje pośród stworzeń, które wzdychają dotąd w bólach porodu i oczekują objawienia synów Bożych (por. Rz 8, 22-27). Dlatego chrześcijanie modlą się, szczególnie podczas Eucharystii, by przyśpieszyć powrót Chrystusa, mówiąc do niego: Przyjdź, Panie! (por. 1 Kor 16, 22, Ap 22, 20).

W liturgii słowa autorzy natchnieni oddali to w obrazie światła i ciemności, dnia i nocy. W końcu noc się posunęła, a przybliżył się dzień (por. Rz 13, 12), stąd wezwanie, by postępować w światłości Pańskiej (por. Iz 2, 5), odrzucić uczynki ciemności i przyoblec się w zbroję światła; jest to wezwanie do życia przyzwoitego jak w jasny dzień (por. Rz 13, 12-13). Będzie to aktywne przygotowanie na rychłe, choć nieokreślone w czasie przyjście Chrystusa na ziemię. Przychodzący sędzia jawi się jako dawca pokoju, pokoju, który w sensie biblijnym nie oznacza jedynie braku przeciwności czy wojny, ale oznacza stan harmonii z Bogiem, sobą samym i bliźnimi (por. Iz 2, 4). Pokój ten jest także błogosławieństwem, odpoczynkiem, bogactwem, chwałą, życiem i w końcu zbawieniem. To ostateczne zwycięstwo nad złem. Pokój w ten sposób jawi się jako dar, który otrzymuje Kościół, a w nim każdy z nas. Kościół nie jest na zewnątrz nas, ale w nas; przecież Bóg zechciał, abyśmy byli Jego świątynią (por. 1 Kor 3, 16-17).

7. Być w Kościele

Człowiek wierzący, choć czasem jest samotny, nigdy nie jest naprawdę sam – ma wokół siebie ludzi, którzy mają na oku nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich (Flp 2, 4). Nic z tej ziemi nie zabierzemy na tamten świat: Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę (Hi 1, 21); mówi biblijny Hiob. Pójdzie z nami jedynie dobro, które uczyniliśmy. Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25, 40). Warto nieraz zatrzymać się przy osobach odchodzących z tego świata. One przysłowiowo sprowadzają nas na ziemię, w ich perspektywie lepiej widzimy siebie i swoje ziemskie pielgrzymowanie, które jest przemijające. Uświadamiają, co naprawdę jest ważne.

Dziś wchodzimy w nowy rok liturgiczny i duszpasterski 2022/2023 pod hasłem: Wierzę w Kościół Chrystusowy. Kościół jest dziełem Boga na ziemi, ustanowionym dla nas, grzesznych, z myślą o naszym zbawieniu. Wszyscy ochrzczeni jesteśmy razem Kościołem, pielgrzymującym Ludem Bożym Nowego Przymierza (por. Ef 2, 22; 1 P 2, 9). To społeczność, która winna dawać wyraziste świadectwo wiary (por. Dz 1, 8), w swej otwartości, wspólnotowości i służebności. Pragniemy to dzieło podejmować razem w mocy Ducha Świętego (por. Dz 15, 28). W Kościele jesteśmy mocni wiarą i wspólnotą wobec groźby wojny i niebezpieczeństw; a jednocześnie bronimy się przed nieuzasadnionym strachem i wszelkimi formami kłamstwa.

Drodzy Siostry i Bracia,

W te adwentowe dni Bóg daje nam siebie w Jezusie Chrystusie; w Nim my wzmacniamy wspólnotę Kościoła. To Kościół jest miejscem, gdzie wchodzimy w dialog z Bogiem z ludźmi i z samym sobą. Tutaj Bóg zechciał zamieszkać pomiędzy nami. Bóg jest ponad naszymi nieporządkami, zbędnymi troskami, mało znaczącymi, czy wręcz zbędnymi dziełami, a nade wszystko ponad grzechami i zaniedbaniami. On jest ponad, to znaczy, że On jest większy i pomaga szukać i znaleźć siebie samego, w całym pięknie człowieczeństwa (por. Rdz 1, 27) jako dziecka, dla którego Bóg jest kochającym (por. J 3, 16) i pełnym miłosierdzia Ojcem (por. Łk 6, 36; 10, 30-37).

Na święty czas Adwentu i ufne szukanie pokoju i nadziei z Jezusem i bliźnimi przyjmijcie dar błogosławieństwa: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.

bp Andrzej F. Dziuba