W ciemności czujemy się niepewnie

Aleksandra Głuszcz

publikacja 03.12.2022 16:54

W parafii pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Żychlinie Roraty odbywają się o godz. 6 rano. We wtorki o godz. 6 i w piątki o 17.30 biorą w nich udział dzieci. W popołudniowych Roratach uczestniczą głównie najmłodsi, choć nie brakuje wśród nich również odważnych, którzy w tygodniu potrafią wstać przed godz. 6 rano.

Dzieci i młodzież po Mszy św. do domów zanieśli płonące świece. Dzieci i młodzież po Mszy św. do domów zanieśli płonące świece.
Aleksandra Głuszcz /Foto Gość

Tradycyjnie Msze roratnie rozpoczynana się tylko w blasku świec i lampionów przyniesionych przez wiernych. Nabożeństwa dla najmłodszych i młodzieży odprawia ks. Jakub Zakrzewski. – W ciemności czujemy się nieswojo, gdy coś zaszeleści, nasza wyobraźnia wyolbrzymia dźwięk i możemy się przestraszyć. Wytężamy też wzrok, bo czujemy się narażeni na jakieś niebezpieczeństwa. W ciemności czujemy się niepewnie. W dzisiejszej Ewangelii (Mt 9, 27-31) słyszymy o niewidomych, którzy ciągle żyli w ciemności. Pewnego dnia przechodził przez ich miejscowość Chrystus, a oni ruszyli za Nim. Nie widzieli Go, ale szli za Jego głosem i wołali: "Ulituj się nad nami, Synu Dawida!". Dzięki swojej wierze doświadczyli mocy Jezusa i zostali uzdrowieni – mówił podczas piątkowych Rorat 3 grudnia ks. Zakrzewski. 

Roraty dla dzieci i młodzieży odprawia ks. Jakub Zakrzewski.   Roraty dla dzieci i młodzieży odprawia ks. Jakub Zakrzewski.
Aleksandra Głuszcz /Foto Gość

– Ta Ewangelia w kolejnym dniu Adwentu jest dla nas nauką, że jeśli w naszym życiu pojawią się ciemności, może trudne doświadczenia, kryzys wiary, kryzys w rodzinie, w małżeństwie, w powołaniu, to w tych ciemnościach ważne jest, by iść za Jezusem. Choć może nie dostrzegam Go bądź bardzo trudno jest mi Go zobaczyć, i tak powinienem iść i wołać: "Ulituj się nade mną!". Gdy w moim życiu pojawiają się ciemności grzechu, trzeba iść do sakramentu pokuty i nadal wołać, by doświadczyć Bożego miłosierdzia – dodał kapłan.

Zauważył także, że Adwent przypada na najkrótsze dni roku, które są też często pochmurne i trudno wtedy dostrzec światło. Trzeba pozwolić, by Chrystus nas dotknął i uzdrowił nasz wzrok, wzrok wiary. Ten wzrok, który pozwala zobaczyć więcej, spojrzeć wyżej czy zajrzeć głębiej. – Potrzeba nam tego wzroku wiary, aby w swoich ciemnościach dostrzegać Chrystusa, który wciąż jest z nami i przychodzi do nas w Eucharystii – mówił.

Młodzież i dzieci dowiedzieli się również, że znakiem na czas Adwentu jest Maryja. Świeca roratka symbolizuje Maryję, która przyniosła nam na świat Zbawiciela, czyli Światło świata.  

Po błogosławieństwie i odpaleniu od świecy najmłodsi i ich opiekunowie zanieśli światło do domów, pilnując, by w drodze nie zgasło. – Taki lampion ma dużo większą moc niż latarka – komentowali najmłodsi, wracając po ciemku do domów.

W ciemności czujemy się niepewnie  W ciemności czujemy się niepewnie W ciemności czujemy się niepewnie W ciemności czujemy się niepewnie