Rawa Mazowiecka. Droga do Betlejem i nieba

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 07.01.2023 00:18

Na to spotkanie wielu czekało ponad 2 lata. Pandemiczna przerwa spowodowała, że zaangażowanych w orszak w Rawie było zdecydowanie więcej. Wszak każdy chciał pójść za gwiazdą, by złożyć pokłon Dziecięciu.

Betlejem może być w każdym miejscu, w każdej parafii - ważne, by odkryć je w sobie, w swoim otoczeniu. Betlejem może być w każdym miejscu, w każdej parafii - ważne, by odkryć je w sobie, w swoim otoczeniu.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Tradycyjnie orszak rozpoczął się Mszą św. w kaplicy parafii Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, której przewodniczył prowincjał ojców pasjonistów o. Łukasz Andrzejewski. Wraz z nim przy stole Eucharystycznym stanął proboszcz parafii ks. Konrad Świstak. 

Potem ulicami miasta wierni przeszli pod kościół parafii Niepokalanego Poczęcia NMP. Orszakowi przewodniczyła gwiazda, a Mędrcy przyjechali konno. Po dwóch latach przerwy w przygotowanie wydarzenia zaangażowała się zdecydowana większość grup miejskich, społecznych i parafialnych. O bezpieczeństwo na trasie dbali strażacy i skauci Europy. O śpiew zadbały schole parafialne, ale także zespół Cymbarka z Cielądza, który kolędy śpiewał zarówno podczas Mszy św., jak i na zakończenie orszaku. 

Licznie stawili się także uczniowie rawskiego katolika, przedszkolaki oraz podopieczni miejskich ośrodków. - Brakowało tego marszu w Rawie. Przez tę pandemię święta Bożego Narodzenia, Objawienia Pańskiego w 2020 i 2021 roku były zdecydowanie skromniejsze, może nawet smutniejsze. Dziś widać tę radość z Narodzenia Pańskiego na ulicach, w kolorowych koronach, chorągwiach, w śpiewie, a czasem i w tańcu. Tak powinna wyglądać nasza wiara na co dzień - radośnie i hucznie, zawsze do celu - mówi Patrycja Stępniak, rawianka. 

Gosia, Sebastian i Łucja przyjęli dary od Mędrców - sami dzieląc się radością Narodzenia Pańskiego i udziału w tak ważnym wydarzeniu.   Gosia, Sebastian i Łucja przyjęli dary od Mędrców - sami dzieląc się radością Narodzenia Pańskiego i udziału w tak ważnym wydarzeniu.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Celem orszaku była parafia Niepokalanego Poczęcia NMP, gdzie przed kościołem, w szopce czekała święta rodzina - Gosia, Sebastian i Łucja, która odegrała najważniejszą rolę - Jezusa, któremu Mędrcy oddali dary. Drogowskaz z napisem "Betlejem" przypominał, że szopka, Święta Rodzina powinna znaleźć swoje Betlejem w każdym miejscu na ziemi, w każdym człowieku. 

Po oddaniu pokłonu wszyscy wsłuchali się w krótki koncert zespołu Cymbarka i obejrzeli jasełka, które przygotowały dzieci i młodzież z teatru, który prowadzą ojcowie pasjoniści. Spotkanie na Eucharystii, wspólny przemarsz, modlitwę, artystyczny przekaz Święta Objawienia Pańskiego zwieńczył wspólny posiłek i gorąca czekolada, którą zapewnił burmistrz miasta Piotr Irla. 

Na zakończenie "królewskiego" spotkania kolędy zaśpiewali członkowie Stowarzyszenia Kulturalno-Historycznego "Cymbarka" z Cielądza.   Na zakończenie "królewskiego" spotkania kolędy zaśpiewali członkowie Stowarzyszenia Kulturalno-Historycznego "Cymbarka" z Cielądza.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

- Chyba tęskniliśmy za taką formą spotkania. Nasza Rawa pięknieje, zmienia się. Przestrzeń sprzyja takim spotkaniom - nie tylko tym świeckim, rozrywkowym, ale i tym połączonym z modlitwą. W końcu ufamy, że Pan Bóg czuwa nad tym miastem - mówi Danuta Jaśkowiak, mieszkanka Rawy.