Środa Popielcowa: "Jedyna nadzieja to ta oparta na krzyżu Chrystusa"

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 22.02.2023 22:36

W Środę Popielcową wierni diecezji licznie uczestniczyli w Mszach św. i obrzędzie posypania głów popiołem. Rozpoczął się czas Wielkiego Postu. W łowickiej katedrze wiernym w modlitwie towarzyszył bp Andrzej F. Dziuba.

Środa Popielcowa: "Jedyna nadzieja to ta oparta na krzyżu Chrystusa" Do obrzędu posypania głów popiołem przystąpili wszyscy. Magdalena Gorożankin /Foto Gość

We wszystkich parafiach diecezji rano i wieczorem sprawowane były Msze św. rozpoczynające Wielki Post. W łowickiej katedrze bp Andrzej F. Dziuba przewodniczył Eucharystii. Wraz z nim przy ołtarzu stanęli ks. Rafał Woronowski, sekretarz biskupa, i ks. Dariusz Kuźmiński, proboszcz parafii katedralnej.

- Jedyną nadzieją, z jaką możemy dziś spokojnie żyć i pracować, jest nadzieja oparta na krzyżu Jezusa Chrystusa. Jeżeli w naszym życiu, w naszej ojczyźnie, w naszym Kościele zabraknie prawdy w krzyżu, to idziemy donikąd. "Pamiętaj, prochem jesteś i w proch się obrócisz". Te słowa zostały wypowiedziane do człowieka nie po to, by powiedzieć, że nie jesteśmy nic warci. To zdanie z Księgi Rodzaju wypowiedziane w raju przypomina o tym, że człowiek jest z ziemi wzięty i do ziemi wróci. Te słowa mogą być przez nas przyjęte jako przypomnienie, że od Boga wyszliśmy i do Boga zmierzamy - mówił w homilii ks. Kuźmiński.

Środa Popielcowa: "Jedyna nadzieja to ta oparta na krzyżu Chrystusa"   Popiół, którym kapłani posypywali głowy, pochodzi ze spalonych zeszłorocznych gałęzi palmowych. Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Do obrzędu posypania głów popiołem przystąpili wszyscy wierni. Wiele osób zabierało także popiół dla bliskich, którzy z różnych powodów nie mogli uczestniczyć w nabożeństwie. - To pierwszy rok, gdy moja mama osobiście nie jest na Mszy św. Choroba uniemożliwia jej wychodzenie z domu, ale nie zmienia to faktu, że chce przeżywać Wielki Post w każdym jego elemencie i symbolu. Przed laty to ona przynosiła do domu grudkę popiołu i sypała mi na głowę, dziś ja chcę ten gest uczynić, by już na początku Wielkiego Postu dopełnić wszelkich zadań - mówi Teresa Rymarczuk.

Słowo do wiernych skierował także ordynariusz diecezji. - Widziałem, jak były palone gałązki, z których otrzymaliśmy popiół. Nieożywiony symbol pokuty i wiary. Jednocześnie wielu z was otrzymało dar Komunii św., czyli żywego Jezusa. Oby u kresu Wielkiego Postu było nas - ożywiających znak popiołu Chrystusem Eucharystycznym - jeszcze więcej. Dlatego bądźmy tam, gdzie Drogi Krzyżowe, Gorzkie Żale, rekolekcje, chwile skupienia, sakrament pokuty i paschalna radość, kiedy będziemy śpiewać "Pan zmartwychwstał, Alleluja!" - prosił bp Dziuba.