Jak u dziadka w wakacje

Magdalena Gorożankin

|

Gość Łowicki 29/2023

publikacja 20.07.2023 00:00

„W imię Boże wszystko wzrasta, wszystko owoce wydaje i plon niesie. Tak więc: »W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego« i, chłopy, za kosę czas łapać. Kapela niech przygrywa, a gospodynie mleka niosą” – wybrzmiewało podczas wydarzenia.

	To święto co roku jest nie tylko widowiskiem, ale przede wszystkim modlitwą, tradycją i kulturą, o które dbają kolejne pokolenia. To święto co roku jest nie tylko widowiskiem, ale przede wszystkim modlitwą, tradycją i kulturą, o które dbają kolejne pokolenia.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

Żniwa zawsze rozpoczynano w środy lub soboty, bo to dni poświęcone Matce Bożej. Wierzono i mówiono, że zawsze będzie dobra pogoda, bo Maryja suszy pieluszki Jezusowi. W sobotę 15 lipca na terenie skansenu w Maurzycach, gdy do koszenia było zaledwie kilkanaście metrów, pogoda była jak za dawnych lat. – Upalnie jak wtedy, gdy jako mała dziewczynka przyjeżdżałam na wieś do dziadków do Boczek Chełmońskich, by pomagać w polu, a potem bawić się w sianie i patrzeć, jak ziarno zmienia się w chleb – mówi Teresa Zajączkowska z Łowicza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.