Sześciu w mantullach

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 50/2023

publikacja 14.12.2023 00:00

Ślubowali wierność Bogu, Ojcu Świętemu i ojczyźnie. Zobowiązali się trwać w wierze i nauce Kościoła, nieść pomoc słabym i potrzebującym, a także wkładać wysiłek w poznawanie i propagowanie nauczania papieża Polaka.

Wspólnotę u św. Barbary tworzy 6 mężczyzn. Wspólnotę u św. Barbary tworzy 6 mężczyzn.
Archiwum parafii św. Barbary

W parafii św. Barbary w Głownie miała miejsce uroczystość powołania drugiej w diecezji łowickiej chorągwi Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II. Ordo Militiae Sancte Ioannis Pauli II powstał w styczniu 2011 r. jako swoiste wotum wdzięczności za wpisanie w poczet błogosławionych papieża Polaka. Jego zadaniem jest formowanie mężczyzn na wzór i w duchu nauczana patrona zakonu. To męskie stowarzyszenie katolickie dla świeckich, którzy chcą zgłębiać, rozwijać i kontynuować dzieło Karola Wojtyły.

Impuls do powstania nowej chorągwi dał ks. Zbigniew Kielan. – Na początku roku szukałem jakiejś drogi dla mężczyzn. Chciałem dać panom możliwość formacji męskiej – mówi wikariusz parafii, kapelan chorągwi św. Barbary w Głownie. – Początkowo wielkiego odzewu nie było. Podczas chrzcin w rodzinie naszych sąsiadów na obiedzie spotkałem ojca mamy dziecka, który jest komandorem łódzkim zakonu. Od niego dowiedziałem się, jak taką chorągiew powołać. Tego samego dnia wieczorem otworzyłem pocztę i znalazłem zaproszenie od rycerzy, którzy deklarowali, że chcieliby w diecezji tworzyć kolejne chorągwie. Pomyślałem, że to szybki odzew po mojej rozmowie. Okazało się jednak, że pismo przyszło z Grodziska. Były to dwie niezależne propozycje. Uznałem to za znak. Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Umówiliśmy się na spotkanie, potem na wizytę rycerzy w parafii. Zaczął się ruch i stworzyła się grupa chętnych. Ostatecznie sześciu panów zostało włączonych w szeregi zakonu – opowiada ks. Zbigniew, który od swoich rycerzy otrzymał ryngraf.

Grupę stworzyli: Andrzej Florczak, wybrany wielkim rycerzem, Mariusz Grzeszczak, chorąży, Wojtek Rzepa, skarbnik, a także Paweł Pleśnierowicz, Andrzej Karbowiak i Maciej Lisowski. Wszyscy otrzymali mantulle, czyli płaszcze rycerskie, na które przywdziali otrzymany podczas inwestytury pektorał rycerski, a także różańce. Znakiem przyjęcia było uroczyste błogosławieństwo bp. Wojciecha Osiala. Obrzęd włączenia rycerzy do zakonu poprowadził Krzysztof Wąsowski, generał Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II. W uroczystości uczestniczyli także bracia z innych komandorii. Odbyła się ona w wigilię odpustu parafialnego i na zakończenie rekolekcji. Uroczystej Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił bp Osial.

Spotkania chorągwi będą odbywały się w każdy pierwszy piątek miesiąca, bo mężczyźni swoją pobożność chcą związać z Sercem Jezusa. Wszyscy są z pokolenia JPII, które Ojca Świętego znało nie tylko jako postać historyczną, ale także z pielgrzymek do Polski. – Pamiętam jego wizyty. Biła od niego świętość. Trudno to opisać. Słuchałem go przez cały jego pontyfikat. Byłem w Rzymie, pojechałem na jego pogrzeb. Jako radny wnioskowałem, by został Honorowym Obywatelem Miasta Głowno. Jest dla mnie wielką postacią – mówi A. Florczak.

Mężczyzna opowiada, że do zostania rycerzem skłoniło go świadectwo Pawła, jednego z rycerzy. – Jego słowa mnie poruszyły. Stwierdziłem, że w dzisiejszych czasach trzeba świadczyć o patronie, a także o wierze, o wartościach ponadczasowych, co jest regułą zakonu. Zrealizowałem swoje marzenia dziecięce o zostaniu rycerzem. Wstąpienie nie tylko ja głęboko przeżyłem, ale także cała moja rodzina, którą zaprosiłem. O fakcie poinformowałem wielu znajomych z Polski i ze świata. Wszyscy mi gratulowali. Dla mnie to znak, że świadectwo już zaczyna przynosić owoce, bo wiele osób z wielkim szacunkiem podeszło do tej misji. Zostanie rycerzem wpisuje się w działalność, którą od lat jako przedsiębiorca prowadzę na rzecz potrzebujących – dodaje A. Florczak.

O wzruszeniu opowiadali także inni. – Nigdy nie sądziłem, że dostąpię takiego zaszczytu. Nie zastanawiałem się długo, bo przez lata wzrastałem przy Janie Pawle II i zawsze jego postać mnie inspirowała. To był człowiek, na którym można było się wzorować. Jestem wdowcem, mam swoje lata. Od prawie 20 lat angażuję się w życie parafii. Bycie rycerzem to pewnego rodzaju zwieńczenie – mówi A. Karbowiak.

Zostanie kapelanem nie było tylko pobożnym życzeniem ks. Zbigniewa. – Bycie z rycerzami nakłada na mnie obowiązek zgłębiania nauczania Ojca Świętego, by móc je później komentować. To dla mnie mobilizacja, bo papież również mi jest bliski. Moje powołanie dojrzewało przy jego pielgrzymkach. Na czas formacji w seminarium przypadła jego pielgrzymka do Łowicza. Jego dziedzictwo jest mi bardzo bliskie i chciałbym, by było żywe. Przed wakacjami zadeklarowałem, że jeśli uda się powołać chorągiew, to zobowiązuję się do sprowadzenia relikwii. I teraz dołożę starań, by słowa dotrzymać. Niewykluczone, że uda się także do parafii sprowadzić relikwie św. Barbary – dodaje kapłan.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.