Od września uczniowie, nauczyciele, rodzice i absolwenci – często osoby, które łączą wszystkie te stany – angażują się w wydarzenia składające się na 100-lecie szkoły w Międzyborowie. Jego ważny element odbył się w grudniu w czasie szkolnej wigilii, która połączyła na scenie pokolenia – nauczycieli, absolwentów i uczniów. Wszystkich, którzy mimo upływu lat czują sentyment i wdzięczność.

W 1923 r. szkoła mieściła się w wynajętym drewnianym budynku, gdzie były 2–3 izby. Tak funkcjonowała do 1937 roku. Uczniów było niewielu, jednak nie brakowało chętnych do rozpoczęcia przygody z nauką i budowania lokalnej społeczności, historii, kultury i przyszłości. Dziś Szkoła Podstawowa w Międzyborowie to prawie tysiąc uczniów. To budynek dla przedszkolaków, uczniów, sportowców, muzyków. To też hala sportowa, nazywana „perłą Mazowsza”.

– Między 1923 a 1937 r. Józef Jagielski – dzisiejszy patron szkoły, a 100 lat temu jej założyciel – dokonał rzeczy wielkiej. Przekonał małżonków, którzy wybudowali dom dla siebie, by przekazali go na szkołę. Nie wiem, jak to zrobił, ale tym samym zapoczątkował działalność miejsca, które od 10 dekad jest chlubą Międzyborowa, gdzie karierę zaczynają muzycy, naukowcy, sportowcy – mówi Maciej Śliwerski, wieloletni wójt gminy Jaktorów, absolwent szkoły.

– To wszystko dzięki pasjonatom, wybitnym pedagogom, nauczycielom, którzy potrafili swoje pasje, umiejętności przekazywać nam razem z wiedzą – mówi Agata Klimiuk, absolwentka, przedsiębiorczyni.

Wspomnienia ukazane na scenie w piosenkach, wierszach, filmach i fotografiach były nie tylko „podróżą w czasie”, ale także dowodem na to, jak szkoła, spotkania z ludźmi wpływają na przyszłość. Świadczyła także o tym najstarsza absolwentka – 95-latka Cecylia Janiak. – To zawsze była i będzie moja szkoła, choć dziś wygląda zupełnie inaczej niż wtedy, gdy szłam do pierwszej klasy. Radość przepełnia serce, gdy widzę, jak się zmienia w wyglądzie i funkcjonowaniu, ale nie w wartościach – mówiła.

Placówka niezmiennie przez 100 lat może szczycić się wysokimi osiągnięciami w nauce, rodzinną atmosferą i kolejnymi absolwentami, którzy nie wstydzą się mówić, skąd pochodzą, odbierając puchary, medale i statuetki na arenie międzynarodowej.