Ruch jest po naszej stronie

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 08/2024

publikacja 22.02.2024 00:00

W Środę Popielcową wierni licznie uczestniczyli w Mszach św. i obrzędzie posypania głów popiołem. W łowickiej bazylice wieczornej Mszy św. przewodniczył bp Wojciech Osial. Biskup ordynariusz na progu świętego czasu skierował do wiernych list pasterski.

14 lutego, we wspomnienie św. Walentego, wierni rozpoczęli duchowe manewry. 14 lutego, we wspomnienie św. Walentego, wierni rozpoczęli duchowe manewry.
Agnieszka Napiórkowska /Foto Gość

Wraz z biskupem pomocniczym przy ołtarzu stanęli ks. Rafał Woronowski, sekretarz biskupa łowickiego, i ks. Dariusz Kuźmiński, proboszcz parafii katedralnej. W liturgii uczestniczyli także wierni i siostry zakonne.

W tym roku Środa Popielcowa zbiegła się z dniem zakochanych. Fakt ten wielu duchownych i świeckich odczytało jako zachętę do podkreślenia, że czas Wielkiego Postu jest dany człowiekowi po to, by odkrył, jak wielką miłością został obdarowany. O tym w homilii mówił także bp Osial. – Rozpoczynamy święty post. Czas, w którym Bóg chce nam powiedzieć, jak bardzo nas kocha. Bardzo ważne jest to, abyśmy tę miłość Pana Boga odkrywali. On wychodzi do nas, a teraz ruch jest po naszej stronie. My musimy odpowiedzieć, przyjąć tę miłość. Post ma nas zbliżyć do Boga. Musi się coś dokonać w moim sercu, w mojej relacji z Bogiem – tłumaczył.

Hierarcha zauważył, że w życiu idzie o konkrety. I o nie chodzi także w Wielkim Poście. Jezus daje nam trzy rzeczy. Pierwszą jest modlitwa. – Zróbmy postanowienie o konkretnej modlitwie, którą będziemy odmawiać przez 40 dni, albo postanówmy, że codziennie sięgniemy po słowo Boże bądź że będziemy uczestniczyć w jakimś nabożeństwie – zachęcał kaznodzieja. Drugą rzeczą jest post, który w istocie znaczy powstrzymywanie się od rzeczy przyjemnych. I tu znów chodzi o konkrety: zrezygnowanie z alkoholu, z ulubionych atrakcji, z surfowania po sieci. – Jeśli post połączymy z krzyżem Pana Jezusa, możemy wyprosić wiele łask. Bez krzyża post jest pusty, jest to tylko jakiś trening woli. Niektóre złe duchy można pokonać tylko modlitwą i postem. A trzecią rzeczą jest jałmużna. Chodzi o to, by podzielić się z kimś tym, co dla mnie jest cenne. Nie wystarczy dać potrzebującemu pieniądze. Trzeba mu spojrzeć w oczy. To ogromna przestrzeń na rzeczy duchowe. Jałmużną jest też danie komuś czasu, darowanie win – tłumaczył bp Osial. Kończąc, kaznodzieja przypomniał, że robienie wymienionych rzeczy ma się odbywać w ukryciu, co może okazać się najtrudniejsze.

Po homilii jako pierwsi znak popiołu przyjęli kapłani na czele z biskupem, po nich wszyscy wierni. Przy wyjściu z katedry można było złożyć datki na pomoc dla Ukrainy.

Uczestniczący w liturgii małżonkowie i narzeczeni podkreślali, że „walentynki w popiele” nie stanowiły dla nich problemu. – Zamiast na romantyczną kolację, wybraliśmy się na Mszę św., aby tam budować jedność małżeńską. Ksiądz posypał nam głowy popiołem, co przypomniało nam o potrzebie wyzbycia się pychy i ukorzeniu się. Walentynki w Środę Popielcową jeszcze bardziej ukazują nam, że miłość niejedno ma imię, że wpisane są w nią pokora i wyrzeczenia. Prezenty od serca nabrały dziś większego znaczenia – przyznała Ewa Ryfa.

Dla łowickich wiernych, podejmujących duchową wędrówkę, drogowskazem mogą być też słowa zawarte w liście ordynariusza. Hierarcha zauważa, że „w darach Bożej Opatrzności naszym udziałem stają się dni Wielkiego Postu. Już w środę przyjęliśmy znak popiołu na nasze głowy, aby sercem i rozumem odczytać nowy czas łaski i darów Bożych. Przed nami nowe szanse i nadzieje, ku przemianie umysłu, duszy i serca” – czytamy. „Jako chrześcijanie stajemy się odpowiedzialni za rozwój świata jako »środowiska Bożego«. Kto ma nadzieję, żyje inaczej, zostało mu dane nowe życie – mówi papież Benedykt. Żyć inaczej – to kierować się prawym, dobrze ukształtowanym sumieniem i iść drogą Dekalogu, a szczególnie Jezusowego przykazania miłości. Wymaga to samozaparcia i hartu woli. Tak rodzą się cisi dla świata bohaterowie dnia codziennego, czyli święci”.

Biskup podkreślił, że Wielki Post, który rozpoczynamy, to dobry czas, aby podjąć wysiłek budowania arki swojej wiary. To dobry czas, aby wrócić do Jezusa obecnego w sakramentach świętych. To dobry czas, aby całym sercem zaufać Temu, który zawsze chce mnie ratować. „Dlatego teraz wszyscy z całego serca powiedzmy Jezusowi: »Jezu, ufam Tobie!« W serdecznej modlitwie prośmy Go, by posłał nam swojego Ducha modlitwy i pokuty, abyśmy dali się prowadzić Jego natchnieniom. Niech Wielki Post (...) stanie się czasem przemiany wewnętrznej, która się uzewnętrzni w znakach dobra i miłości, sprawiedliwości i pokoju, wzajemnego przebaczenia i pojednania, tak w życiu rodzinnym, jak i społecznym. (...) Niech dary miłości i pojednania przenikają naszą wspólnotę wiary” – napisał bp Dziuba.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.