Otwarcie stadionu miejskiego w Skierniewicach

Magdalena Gorożankin Magdalena Gorożankin

publikacja 23.03.2024 22:10

Po 18 miesiącach budowy, w sobotę 23 marca przy ul. Pomologicznej w Skierniewicach oficjalnie otwarto stadion miejski. Pierwszy mecz rozegrali gospodarze miejsca - Unia Skierniewice oraz Legionovia Legionowo.

Na tę chwilę czekało wielu mieszkańców. Nie tylko sportowców, ale także kibiców. Na tę chwilę czekało wielu mieszkańców. Nie tylko sportowców, ale także kibiców.
Magdalena Gorożankin /Foto Gość

O tym, że ten dzień przejdzie do historii mówiono już w 2022 r., gdy podpisano umowę na budowę stadionu miejskiego. Ta zajęła 18 miesięcy, jednak, jak podkreślał podczas otwarcia prezes firmy wykonującej inwestycję - Jerzy Mirgos, to infrastruktura będąca wyzwaniem, ale i nadzieją dla kolejnych piłkarskich talentów. 

To nowoczesny obiekt, który spełnia najwyższe standardy. Posiada 3000 miejsc siedzących, zadaszoną trybunę, nowoczesne zaplecze sanitarne i szatnie, a także kompleks boisk treningowych ze sztuczną nawierzchnią.

W sobotę 23 marca wszystkie miejsca były zajęte przez wiernych kibiców Unii Skierniewice - najstarszego klubu piłkarskiego w mieście, pozwalającego na odkrywanie i doskonalenie talentów od 1945 r., który mierzył się z KS Legionovia Legionowo.

Zanim jednak piłkarskie emocje wzięły górę, nie brakowało tych związanych z oddaniem inwestycji. - Czuję dumę, że w Skierniewicach mamy tak wspaniały obiekt. Miejsce, w którym będą dokonywać się decydujące dla wielu starcia w duchu fair play, na najwyższym poziomie i że nasi mieszkańcy nie muszą wyjeżdżać do innych miast, by zagrać na stadionie, by na nim trenować i przeżywać wielkie emocje - mówił prezydent Skierniewic Krzysztof Jażdżyk.

W uroczystości otwarcia udział wzięli także: Minister Infrastruktury - Dariusz Klimczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - Katarzyna Nowakowska, Przewodniczący Rady Miasta Skierniewice - Andrzej Melon, zarząd Klubu Unia Skierniewice - Tomasz Gręda i Sebastian Pazurek oraz bp Wojciech Osial.

Inwestycję - z zewnątrz - mieszkańcy podziwiali już od kilku tygodni, jednak dziś mogli oglądać ją ze wszystkich stron, zasiąść na trybunach, czy strzelić do bramki na pełnowymiarowej płycie boiska. Od 14:00 stadion otwarty był dla wszystkich, a na terenie wokół stadionu odbywały się gry i zabawy sportowe, nie zabrakło także strefy kibica. 

- Imponujące, że w Skierniewicach mamy tak wspaniały obiekt. Robi ogromne wrażenie. Dziś są ze mną kuzynki z Warszawy, bo nie dowierzały, że mamy stadion w mieście, które ma niecałe 50 tys. mieszkańców. Teraz robią zdjęcia i udowadniają, że nie ma się czego wstydzić, a wręcz przeciwnie. I w przeciwieństwie do Narodowego - ten jest bardziej dostępny - mówi Sara Nowak, skierniewiczanka. 

Stadion będzie miejscem wielu spotkań - przede wszystkim sportowych, lecz widząc potencjał miejsca, z pewnością będzie wykorzystany do integracji mieszkańców i gości.

Pierwszy mecz zakończył się wynikiem 0:0, ale już za dwa tygodnie padną pierwsze bramki w meczu Unii Skierniewice z GKS-em Bełchatów.