– Kiedyś przy kapliczkach ludzie modlili się po zmroku. Słychać było, jak śpiewają przy nich w sąsiednich wsiach – mówi Barbara Kozakiewicz.
Łaskami słynący obraz Najświętszej Maryi Panny w Domaniewicach od chwili intronizacji w 1633 r. stał się przedmiotem wielkiej czci wśród okolicznych mieszkańców. Świadczą o tym liczne wota dziękczynne i ustanowienie sanktuarium Matki Bożej Domaniewskiej Pocieszycielki Strapionych. Do dzisiaj kult maryjny nie osłabł. W dzień odpustu 8 września przybywają tu tłumnie pielgrzymi. Dla parafian to także czas odnowienia więzi z Bogiem. Do uroczystości odpustowej przygotowują się starannie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.