Część uczestników w oazie uczestniczyła już po raz trzeci. Domem rekolekcyjnym dla oazowiczów jest Podstawowa Szkoła Publiczna im. kard. Stefana Wyszyńskiego, w której sale lekcyjne zamienione zostały na sypialnie, miejsca spotkań, odpoczynku i modlitwy. Głównym organizatorem i pierwszym opiekunem jest ks. Sylwester Bernat, wikariusz nowomiejski. W opiekę nad dziećmi włączyła się młodzież (głównie z Nowego Miasta). Z pomocą przyszli także mieszkańcy i dyrektor szkoły Janina Wyszkowska, która nie tylko udostępniła placówkę, ale także uczestniczyła w modlitwach oraz podzieliła się swoim świadectwem.

W tym roku Oaza Modlitwy rozpoczęła się w piątek 27 listopada od rejestracji i wspólnej kolacji. Następnie w sali gimnastycznej, która na czas rekolekcji stała się kaplicą, dzieci i młodzież prosili Boga o prowadzenie i otwartość na Ducha Świętego. Po krótkiej modlitwie rozpoczął się pogodny wieczór. Tańcom, pląsom i śpiewom nie było końca.

W centrum drugiego dnia znalazła się Eucharystia pod przewodnictwem ks. Grzegorz Gołębia, moderatora Ruchu Światło–Życie. W Mszy św., którą odprawiono w klasztorze ojców kapucynów, u grobu patrona diecezji o. Honorata Koźmińskiego, uczestniczyli także prowadzący oazę ks. Sylwester Bernat i ks. Stanisław Dusiło. Zwracając się do dzieci, ks. Grzegorz mówił o filarach, które potrzebne są każdemu do rozwoju życia duchowego. Były nimi: oparcie (porównał je do posadzki, po której można bezpiecznie stąpać), poręcz, która pomaga wspinać się w górę, i środowisko życia. – Jak ma się człowiek na czym oprzeć i ma wytyczony szlak, to dużo dalej zajdzie – mówił ks. Gołąb. Kaznodzieja przekonywał, że w Kościele człowiek jest bezpieczny, bo świat jest za drzwiami. Jeśli, wychodząc ze świątyni, będziemy mieli przekonanie, że Bóg jest z nami, świat nas nie przerazi, nie zastraszy.

W programie drugiego dnia OM były, poza Eucharystią, modlitwy poranne i wieczorne, wspólna Koronka do Bożego Miłosierdzia, grupki dzielenia, podczas których dzieci rozważały zdanie z modlitwy "Ojcze nasz": "Przyjdź królestwo Twoje", a także zwiedzanie Nowego Miasta. Ostatnim punktem dnia była adoracja Najświętszego Sakramentu, poprzedzona pogodnym wieczorem. Adorujący Chrystusa Eucharystycznego nie tylko mogli się w niego wpatrywać i z Nim rozmawiać, ale nawet Go dotknąć.

Trudno było znaleźć uczestnika, który z przebiegu III OM byłby niezadowolony. Wszyscy podkreślali, że czas spędzany w Nowym Mieście jest radosny i wyjątkowy.

O III Oazie Modlitwy w Nowym Mieście także w papierowym wydaniu "Gościa Łowickiego".