Nowy numer 11/2024 Archiwum

Gdy Alinka weszła, dzieci biły brawo

Repatrianci w Łowiczu. – Moim wielkim pragnieniem był powrót do Polski. Miałam nadzieję, że coś temu krajowi dam z siebie – mówi Irena Anglikowska.

Jeszcze wiele tysięcy Polaków czeka – głównie w Kazachstanie – na zaproszenie z Polski, by móc osiedlić się w ojczyźnie swoich ojców, którą także uważają za swoją. Łowicz znajduje się w czołówce samorządów, które już od 20 lat im to umożliwiają. Obecnie w mieście mieszka 11 takich rodzin. Wśród nich znajdują się państwo Biali i Irena Anglikowska z rodziną.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy