Święci z aureolą i bez

– Jako mały chłopak miałem szczęście służyć do Mszy św., którą sprawował św. Maksymilian Maria Kolbe. Nie wiedziałem wtedy, kim on jest... – mówi o. Ignacy Rejch, franciszkanin.

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 43/2016

dodane 17.11.2016 00:00
0

Po nocnych czuwaniach przy relikwiach świętych i błogosławionych oraz przypadającym 11 listopada święcie św. Wiktorii, patronki diecezji, trudno nie myśleć o świętości i o tych, którzy każdego dnia starali się do niej dążyć. Ich wstawiennictwo i przykład życia potwierdzają, że świętość to zadanie każdego ochrzczonego. Prawdę tę potwierdzają także ci, którzy – choć nigdy nie zostali wyniesieni na ołtarze – w pamięci znajomych byli święci. Przywoływanie ich twarzy, słów, zachowań zachęca do codziennych zmagań o własne uświęcenie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy