Oaza potrzebuje... pustyni

– Oddajecie Matce swoją wspólnotę i dobrze robicie. Matka, nawet jak dzieci dają jej popalić, wciąż kocha i czuwa. Nad nami też trzeba czuwać, żebyśmy nie robili głupot, bo człowiek nie zawsze umie korzystać z wolności – mówił na Jasnej Górze o. Stanisław Jarosz, paulin.

Magdalena Gorożankin

|

Gość Łowicki 12/2019

dodane 21.03.2019 00:00
0

W nocy z 15 na 16 marca prawie 300 osób należących do Ruchu Światło–Życie diecezji łowickiej czuwało na Jasnej Górze przed cudownym obrazem. Modlili się w intencjach wspólnoty Domowego Kościoła, oazy młodzieżowej i Oazy Dzieci Bożych. Zarówno razem, jak i osobno mieli Jej wiele do powiedzenia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy