– Uważam, że za dużo szumu było wokół tego tematu, bo przecież nie może zabraknąć dla nas miejsca w szkole. Wiadomo, że nie każdy dostanie się do tej wymarzonej, ale to nie przez ósmoklasistów i reformę, ale raczej przez wyniki i inne powody związane z nauką – mówi Patryk Mirowski, który ukończył gimnazjum w Żyrardowie.
Wraz z wynikami egzaminów ósmoklasistów i absolwentów gimnazjów w Polsce zrobiło się głośno o szkołach ponadgimnazjalnych, przed którymi stanęło poważne zadanie. Przyjęcie podwójnej liczby uczniów to duże wyzwanie logistyczne i edukacyjne. Zmian obawiają się nie tylko uczniowie, ale także dyrektorzy szkół i nauczyciele.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.