Mój sposób opisywania świata

O sesjach w Cannes, podziwie, który zaczyna się i kończy na słowie „ładne”, oraz zdjęciach, które nie nadają się do oglądania, mówi Michał Gałęzowski.

Gość Łowicki 38/2020

dodane 17.09.2020 00:00

Agnieszka Napiórkowska: 10 lat temu po raz pierwszy widziałam zrobione przez Ciebie portrety znanych osób. Do dziś je pamiętam. Każdy z ich miał „to coś”. W dobie, w której ludzie robią miliony zdjęć, to chyba nie jest łatwy zawód?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy