Śladów nie brakuje

– To był nasz biskup i prymas, duchowy ojciec i niezwykły pasterz. Jego przyjazd wywoływał powszechne poruszenie. Drogę przejazdu ozdabialiśmy proporczykami i kwiatami. Już wtedy czuliśmy, że to święty kapłan – mówi Maria Kowalska.

Agnieszka Napiórkowska

|

Gość Łowicki 31/2021

dodane 05.08.2021 00:00

Kardynał Stefan Wyszyński był arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim. Obecna diecezja łowicka w zasadniczej części terytorialnej składa się z terenu dawnej archidiecezji warszawskiej, w związku z tym kardynał bywał tu bardzo często. Najczęściej odwiedzał archikolegiatę łowicką, ale nieraz modlił się także w innych miejscowościach, o czym świadczą wpisy w kronikach i księgach parafialnych. Miastem, w którym bywał i które często wymieniał w swoich pismach, były prymasowskie Skierniewice.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy