Nowy numer 13/2024 Archiwum

Basia od Łazarza

Zna ją pokolenie seniorów, z którymi wzrastała, znają ludzie w średnim wieku, a także całkiem młodzi. Ci ostatni poznali ją, kiedy opiekowała się ich rodzicami, gdy przechodzili na drugą stronę życia. Dla każdego ma ciepłe słowo, uśmiech i radę: by żyli jak Maryja i we wszystkim, a zwłaszcza w chorobie, ufali Bogu.

W jednym ze swoich utworów Maryla Rodowicz śpiewa: „W sumie nie jest źle, no bo cóż, ręce sprawne mam i parę nóg. Głowa kręci się, szyja też. Powoli przesuwam się. W sumie nie jest źle, nie boli nic. Wstaję i od razu chce się żyć. I na tyle lat, co już mam, całkiem niezły jest mój stan”. Słowa piosenki jak ulał pasują do 80-letniej Barbary Nezdropy, rodowitej łowiczanki, romantyczki, matki, wdowy, babci, pielęgniarki. W Dniu Babci za jej dobro rewanżują się modlitwą nie tylko wnuki, ale także ci, którzy traktują ją jak babcię. A ona? Każdego dnia nie zapomina o swojej rodzinie, bliskich, chorych i tych, którzy mieszkają już w domu Ojca.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy