Idę, bo kocham

– To już moja 7. EDK. Co roku powtarzam sobie: „nigdy więcej” i co roku wyciągam plecak, zbijam krzyż, biorę urlop. Ponad 40 km przeżywam Drogę Krzyżową, a nie tylko walczę o przetrwanie – mówi Ilona Guzik z Żyrardowa.

Magdalena Gorożankin

|

Gość Łowicki 10/2023

dodane 09.03.2023 00:00

Wielki Post to czas wielu nabożeństw, rekolekcji, modlitewnych form pokuty, nawracania się, refleksji i zadumy. Od lat wpisują się w nie Ekstremalne Drogi Krzyżowe. Wydawać by się mogło, że to już znana, sprawdzona, „oklepana” forma, która ma stałych zwolenników. Tymczasem w diecezji łowickiej przybywa tras, miejscowości, z których wyruszają wierni, a i tych ostatnich też z roku na rok jest coraz więcej. Zróżnicowane wiekowo grupy, idące w milczeniu z pochylonymi głowami, są dla wielu świadectwem wiary i ufności w krzyż, Chrystusa i zbawienie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy