Maryja - Arka Nowego Przymierza

Już po raz 173. wyruszyli w drogę pielgrzymi z Żychlina, aby stanąć przed cudownym wizerunkiem Pani Suserskiej. Ich modlitwy płynęły w intencji zdrowia duszy i ciała, a także o dar pokoju dla niespokojnego świata.

Aleksandra Głuszcz

|

GOSC.PL

dodane 17.08.2025 23:17

Historia tej pielgrzymki sięga połowy XIX wieku. W latach 1848-1852 mieszkańców Żychlina dotknęła straszliwa fala cholery. Najtragiczniejszy czas przypadł na lato 1852 roku. Wtedy 15 sierpnia - w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny - lud Żychlina, pełen wiary i ufności w opiekę Matki Bożej, wyruszył pieszo do Suserza. Tam, padłszy na kolana przed Jej cudownym obrazem, błagał o ratunek. Maryja wysłuchała ich wołań - zaraza ustąpiła. Wdzięczni mieszkańcy złożyli uroczyste przyrzeczenie: każdego roku będą pielgrzymować do Suserza przez następne 100 lat. I dotrzymali słowa. W 1952 r., w 100. rocznicę tamtego wydarzenia, odnowili swoje zobowiązanie na kolejne stulecie.

Tak narodziła się tradycja, która trwa do dziś, przekazywana z pokolenia na pokolenie. W tym roku, podobnie jak w poprzednich, obok wiernych z Żychlina w drogę do sanktuarium wyruszyli także pielgrzymi z Pacyny, Gostynina, Trębek, a po raz pierwszy - również ze Szczawina Kościelnego. Nie zabrakło także licznych pątników indywidualnych, którzy przybyli, aby powierzyć Maryi swoje troski i radości.

Maryja - Arka Nowego Przymierza   Uroczystej sumie przewodniczył bp senior Andrzej F. Dziuba. Aleksandra Głuszcz /Foto Gość

Maryja – Arka Nowego Przymierza

Centralnym punktem uroczystości była Msza św. o godz. 12. Koncelebrował ją biskup senior Andrzej F. Dziuba wraz z kapłanami, w tym ks. Józefem Mląckim, który przed laty udzielił chrztu kustoszowi sanktuarium ks. Dariuszowi Szelągowi.

W homilii biskup przypomniał, że w Starym Testamencie Bóg był obecny w Arce Przymierza, a dziś Kościół widzi Maryję jako Arkę Nowego Przymierza - Tę, która nosiła w swoim łonie samego Jezusa. - Maryja towarzyszyła Synowi w Jego ziemskim życiu - w chwilach chwały i odrzucenia, aż po krzyż. A po Jego śmierci trwała wiernie przy apostołach. Została wzięta do nieba z duszą i ciałem, bo całe Jej życie było przepełnione łaską i wiernością Bogu - mówił pasterz. Wskazał także na aktualność przesłania Maryi dla każdego wierzącego: - Dzisiaj pytamy samych siebie, dokąd prowadzi nasza droga życia. Czy naszym celem jest niebo? Jak wypełniamy swoje powołanie - jako ojcowie, matki, kapłani, pracownicy? Maryja, znająca trud codzienności, jest nam najbliższa - oręduje za nami i rozumie nasze cierpienia. Ona, jako Matka, zawsze prowadzi nas do Jezusa. Kaznodzieja przypomniał również scenę nawiedzenia Elżbiety: - Maryja poszła z pośpiechem, by nieść pomoc i dobro. Uczmy się od Niej, by także nasze serca były gotowe do czynienia dobra bez zwlekania - apelował.

Po uroczystości grupa żychlińskich pątników, prowadzona przez ks. Wiesława Frelka, pieszo powróciła do swojej parafii. A za rok - jak co roku od ponad 170 lat - wyruszą ponownie, dochowując wierności złożonemu Maryi przyrzeczeniu.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy