Bliskość świętej z odległych czasów

Tekst nabożeństwa opracował kanclerz kurii łowickiej ks. Piotr Jarota. Kapłan przewodniczył także modlitwie. Oprawę muzyczną nieszporów, a później także uroczystej Eucharystii pod przewodnictwem bp Osiala zapewnił zespół Art Cameral pod dyrekcją Anny Wróblewskiej.

W homilii bp Osial przywołując słowa św. Jana Pawła II przypomniał, że świeci się nie starzeją. – I chociaż św. Wiktoria jest z odległych czasów, to jest nam bliska, albo powinniśmy próbować tak ją odczytywać. I chyba dzisiaj i jutro najważniejszym pytaniem jakie sobie powinniśmy stawiać jest: co tak naprawę nam mówi św. Wiktoria, co Pan Bóg przez jej życie chce mi powiedzieć? – podkreślił hierarcha.

W dalszej części homilii biskup zwrócił uwagę na cnoty obecne w życiu patronki – odwagę, wierność, czystość i wyrzeczenie. – Święta Wiktoria przypomina nam, że są takie wartości. Dziś nikt z nas nie jest zmuszany do męczeństwa, ale w różnych obszarach życia mamy podejmować trud i walkę ze względu na miłość do Chrystusa – mówił kaznodzieja.

Podczas modlitw na głównym relikwiarzu umieszczono nowy relikwiarz parafialny, w którym znajdują się szczątki św. Wiktorii. – Chcemy powracać do szerzenia kultu św. Wiktorii – zaznaczył ks. Władysław Moczarski, proboszcz parafii Świętego Ducha, z której 11 listopada o godz. 10.30 wyruszy procesja z relikwiami świętej do bazyliki katedralnej. – Mało, kto wie, że nasza parafia od wieków posiadała jej relikwie. Wcześniej były one w zbiorowym relikwiarzu, a teraz, dzięki jubileuszowi, powstał nowy, w którym odtąd będą czczone – dodaje kapłan. Ks. Moczarski przypomniał wiernym, że na długo przed ustanowieniem diecezji łowickiej procesja do dawnej kolegiaty łowickiej wychodziła właśnie z parafii Świętego Ducha.

Warto wspomnieć, że obchody centralne poprzedziła kilkumiesięczna peregrynacja relikwii po dekanatach diecezji. Tuż przed uroczystością, zgodnie z tradycją, św. Wiktoria nawiedza łowickie świątynie.