Trzy osoby zginęły, a co najmniej 25 zostało rannych w wypadku, do jakiego doszło na trasie S8 pod Kowiesami niedaleko Rawy Mazowieckiej.
Do karambolu doszło w sobotę 3 maja przed północą. Warunki drogowe były wyjątkowo trudne, gęsta mgła ograniczała widoczność.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej w Skierniewicach st.sierż. Justyna Florczak-Mikina zastrzega, że jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o przyczynach wypadku. Trudność w ich ustaleniu sprawia, że wiele samochodów w wyniku karambolu było poprzemieszczanych. Śledztwo prowadzi prokuratura.
Prawdopodobnie wszystko rozpoczęło się od gwałtownego hamowania samochodów, których kierowcy, widząc przed sobą ścianę mgły, zaczęli ostro zwalniać. Hamujący tir przebijając bariery ochronne zatrzymał się na przeciwległym pasie jezdni. Kolejne samochody wjeżdżały w naczepę tira.
Śmiertelne ofiary wypadku to pasażerowie subaru na czeskich tablicach rejestracyjnych: około 35-letni mężczyzna, kobieta i niespełna roczne dziecko.
Policjanci kierują samochody na objazd
Agnieszka Napiórkowska /GN
Pozostali podróżni z subaru zostali przewiezieni do szpitala w Łodzi i Grodzisku Mazowieckim. Do szpitali m.in. w Skierniewicach Łodzi i Zgierzu trafiło co najmniej 11 rannych w karambolu. Dodatkowo kilku osobom pomoc medyczna została udzielona na miejscu wypadku. Dla sześciu poszkodowanych, którzy nie mogli kontynuować podróży, ratownicy przygotowali ciepły posiłek i herbatę oraz zorganizowali nocleg w remizie PSP w Skierniewicach.
Na miejscu zdarzenia do tej pory trwa usuwanie skutków wypadku. Pas drogi w stronę Wrocławia jest nieprzejezdny, a dla podróżujących z Warszawy w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego wyznaczono objazd przez Skierniewice i Rawę Mazowiecką.
Utrudnienia w ruchu potrwają co najmniej do 10.30.
Czytaj także: