– Jeżeli choć jedna osoba na 50 coś z tego wyniesie, warto to robić – mówi Witold Broda.
Polskie obrzędy i zwyczaje pogrzebowe, przekazywane z pokolenia na pokolenie, najdłużej przetrwały na wsi. Jednak i tam coraz rzadziej czuwa się przy ciele zmarłego w jego domu. Nieodłącznym elementem tego czuwania było śpiewanie pieśni żałobnych. Ich brzmienie od zapomnienia chcą ocalić twórcy projektu „Egzekwie ludowe”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.