W leśnej pasiece. Żyją w zorganizowanych społecznościach, którym przewodzi królowa. Wyposażone w ostrą broń budzą strach. Dla Wojciecha Bogacińskiego są królewską rodziną, której podporządkował życie.
Gdy się jedzie ze Skierniewic w kierunku Bolimowa, po trzech zakrętach po lewej stronie widać białą leśną drogę. Wysadzony potężnymi lipami budnicki trakt wiedzie do położonego w głębi lasu pięknego modrzewiowego dworku myśliwskiego wzniesionego dla rodziny Radziwiłłów... W odgrodzonym siatką okólniku pomiędzy wielkimi drzewami stoi kilkanaście uli. Mieszkają w nich pszczele rodziny państwa Bogacińskich. – Otworzę teraz jeden z nich i pokażę, jak wygląda w środku. Tę słomianą matę, a w innych poduszkę, robimy sami. W niektórych są kawałki przedwojennego płaszcza dziadka. Pszczoły nie lubią plastiku, dlatego każde ocieplenie robimy z naturalnych materiałów – opowiada Wojciech Bogaciński.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.