W sobotę 1 września w parafii św. Jakuba w Zdunach uczestnicy wakacyjnych wyjazdów spotkali się na ognisku. Poza pysznymi kiełbaskami był czas na śpiew i wspomnienia.
Podobnie jak w latach ubiegłych uczestnicy wakacyjnych (i zimowych) wyjazdów z ks. Krzysztofem Przybyszem, na chwilę przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego spotkali się na wspólnym ognisku.Jak przystało na taką imprezę nie mogło zabraknąć na nim pieczonej kiełbasy, domowych ciast, napoi i śpiewu przy gitarze. - W tym roku spotkania przy ogniu organizujemy już po raz drugi. Pierwsze odbyło się niedługo po powrocie z kolonii - mówi ks. Krzysztof. Uczestnicy ogniska połączonego z dyskoteką i konkursami, to nie tylko miejscowi parafianie, ale także dzieci i młodzież ze Skierniewic, Budziszewic i Lipiec Reymontowskich, którzy pod opieką rodziców i katechetów przyjechali do Zdun na wspólne biesiadowanie. - Jak zwykle impreza organizowana przez księdza była super. Żal było się rozstawać. Mamy nadzieję, że takie spotkania będą się powtarzać u nas oraz w zaprzyjaźnionych parafiach w Lipcach Reymontowskich i Budziszewicach - mówi Joanna Ryłek. Na poprawiny ogniska nie musiała długo czekać tylko grupa ze Zdun. - Zostało nam tak dużo jedzenia,że następnego dnia musieliśmy zrobić poprawiny - mówi z uśmiechem ks. Krzysztof, który już myśli o zorganizowaniu zimowego wyjazdu dla dzieci i młodzieży.