Przez trzy dni na ulicach Kutna pachniało różami. Te szlachetne kwiaty gościły zarówno na wystawach czy stoiskach, jak i w pracach artystów. Nie brakowało ich także w rękach kutnianek.
Od 7 do 9 września w Kutnie odbywało się Święto Róży, podczas którego już po raz 38. została zorganizowana wystawa róż i aranżacji florystycznych, które w tym roku odbywały się pod hasłem: „Ach, cóż to był za ślub”. Na wystawach zaprezentowano nie tylko propozycje wiązanek ślubnych, ale także różnego rodzaju dekoracje sukien, stołów, sal. Jak przystało na kwiatowe święto, na ulicach miasta można było obejrzeć i kupić sadzonki róż i wielu innych kwiatów i krzewów. W programie święta, podobnie jak w latach ubiegłych, poza wystawami i jarmarkiem różanym odbywało się wiele imprez kulturalnych i artystycznych. Przez trzy dni kutnianie mogli m.in. słuchać muzyki – od poważnej, po biesiadną, dobrze bawić się z Marcinem Dańcem czy podziwiać zdolności kulinarne Bożeny Dykiel. Na kutnowskiej scenie niemałą atrakcją były także Korowód Królowej Róż, ogromny lunapark, a także festiwal piosenki „Kwietnik”. Włodarze miasta obdarowywali różami spacerujące panie. Wszyscy zaś, którym zmęczenie dało się we znaki, w Pałacu Saskim przy pięknie nakrytych stolach mogli odpocząć przy filiżance różanej herbaty.