W Kutnie razem z Trzema Królami małemu Jezusowi oddał hołd także Mały Książę.
Po raz drugi po Mszy św. odprawionej w kościele św. Wawrzyńca w Kutnie ulicami miasta ruszył Orszak Trzech Króli. Uliczne jasełka rozpoczęły się w kościele, gdzie o drogę do stajenki dopytywali trzej mędrcy. O swoim spotkaniu z królem narodzonym w Betlejem opowiedział także Mały Książę, który tego dnia przybył do parafii. Opowiadając o wizytach na różnych planetach, wyznał on, że największe wrażenie zrobił na nim król bez pałacu, którego imię to „Miłość”. On też razem z królami zachęcał wiernych do oddania Mu pokłonu.
Barwny orszak podobnie, jak w zeszłym roku, przeszedł ulicą Królewską na plac Józefa Piłsudskiego, gdzie w stajence leżał Mały Jezus. Po drodze królowie spotkali się z Herodem, który szukał sposobności, by zgładzić Dziecię Jezus. Przy szopce, podobnie jak w roku ubiegłym, miało miejsce kolędowanie. W krótkich słowach rozważań ks. prałat Stanisław Pisarek zwrócił uwagę, że i dziś nie brakuje Herodów, którzy czyhają na życie Jezusa. O ich planach pozbycia się Jezusa można usłyszeć w prasie, telewizji, radiu. Publiczne wyznanie wiary i oddanie hołdu Świętej Rodzinie, to pójście drogą, którą wybrali mędrcy.
Mimo padającego śniegu w orszaku wziął udział tłum kutnian. Wielu z nich za królami wędrowało w strojach królów, aniołów i pasterzy.