– Kto, jeśli nie Matka Boża Świętorodzinna, zaopiekuje się moją rodziną? – pyta Danuta Krawczyk.
Jak co roku, 1 i 2 sierpnia z kilku miast diecezji wyruszyły pielgrzymki do Matki Bożej Miedniewickiej. Pielgrzymi z Łowicza, Skierniewic, Żyrardowa, Błonia, Sochaczewa i innych parafii pokonywali kilkadziesiąt kilometrów w upale, by stanąć przed Panią Mazowsza i uczestniczyć w nabożeństwach odpustowych.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.