Idąc z synem do supermarketu, w którym półki uginają się od produktów, nieraz zastanawiam się, jak opowiedzieć mu o głodzie, biedzie, zsyłkach, wojnach, totalitaryzmie.
Jak przybliżyć mu wielkość naszych żołnierzy, którym po wojnie odmówiono nawet pomnika mówiącego o nich prawdę? O tym na s. III. W chwilach takich refleksji nauczyłam się oddawać głos świadkom. Ich wspomnienia, wypowiadane coraz cichszym głosem, mają moc odkrywania i budowania patriotyzmu. Dzięki nim mój syn, śpiewając hymn narodowy, podnosi głowę i prostuje plecy. W tym tygodniu przeczytam mu świadectwo ze ss. IV–V Marii Chodzikiewicz, sybiraczki. Zrobię to, bo chcę, żeby i o tym wiedział.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.