O tym, jak jej zdjęcie trafiło na przydrożne billboardy, z Aleksandrą Siekierą, uczennicą III klasy Technikum Logistycznego w ZSP nr 2 RCKUiP w Łowiczu, rozmawia Grzegorz Słoma.
Grzegorz Słoma: Jak zaczęła się Twoja przygoda z reklamą?
Aleksandra Siekiera: Zaczęła się zupełnie przypadkiem, zostałam zauważona przez Jacka Rybusa z Wydziału Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta w Łowiczu, który zaproponował mi współpracę. Przedstawił, na czym miałaby polegać. Wyjaśnił, że planują zdjęcia z motywami łowickimi, a hasłem przewodnim mają być słowa: "Łowicz inspiruje folklorem". Dostałam wizytówkę i kilka dni do namysłu. Stwierdziłam, że może to być ciekawe doświadczenie i zgodziłam się na udział w sesji.
Jak długo trwały zdjęcia do billboardów, na których jesteś?
Ok. 4 godzin. Zanim odbyła się sesja, musiałam się przygotować - zrobiono mi makijaż, ustaliliśmy, w czym będę fotografowana oraz jakie rekwizyty pojawią się na zdjęciu (koszulki, kubki itp.). Sesja odbyła się w Galerii Łowickiej.
Jakie są Twoje zainteresowania?
Folklor! To mogę powiedzieć z całą pewnością, dlatego też sam pomysł i hasło bardzo mi się spodobały. Sama tańczę w "Blichowiakach” i z folklorem mam kontakt na co dzień, jest obecny w moim życiu cały czas!
Czy swoją przyszłość wiążesz z reklamą?
Raczej nie, potraktowałam to jako fajną przygodę w życiu, lecz gdybym miała jeszcze okazję wziąć udziału w podobnym projekcie, z przyjemnością skorzystam z takiej możliwości, bo to ciekawe doświadczenie.
Czy masz jakieś rady dla osób, które chciałyby przeżyć przygodę z reklamą?
Trzeba być aktywnym, uśmiechniętym i otwartym dla ludzi. Jeśli komuś bardzo by zależało, to są różnego rodzaju castingi. Trzeba mieć chęci i się tym interesować, ale też szczęście być zauważonym przez producenta czy fotografa projektu reklamowego.