Blisko 600 osób z Łowicza i Domaniewic wyjechało na Okęcie powitać złotego medalistę olimpijskiego Zbigniewa Bródkę.
Kolumnę autokarów, busów i samochodów osobowych prowadził pojazd straży pożarnej. W autokarze z napisem: „Tu jedzie mistrz Zbyszek!” jadą najbliżsi mistrza olimpijskiego w wyścigu łyżwiarskim na 1500 m. Są w nim jego rodzice i żona Agnieszka. W pozostałych jadą strażacy, mieszkańcy Łowicza, Domaniewic, w tym zawodnicy UKS Błyskawica.
Bródkę będzie witać również zespół ludowy "Kalina" z Domaniewic. Część osób ma dla mistrza podarunki. Jakub Papuga i Krystian Cipiński, pracownicy Łowickiego Ośrodka Kultury, przygotowali złotą łyżwę. - To oryginalna łyżwa hokejowa z lat 80. ub. wieku, pomalowana złotym sprayem. Można powiedzieć, że to prezent od kultury dla sportu - żartuje K. Cipiński.
To niejedyny złoty podarunek, jaki czeka na Bródkę. Od strażaków otrzyma złoty hełm, toporek i złotą miniaturę strażaka. Stanie się to podczas spotkania z komendantem głównym PSP Wiesławem Leśniakiewiczem.
Wieczorem w Domaniewicach odbędzie się huczna impreza na cześć mistrza. W swojej rodzinnej miejscowości Z. Bródka spodziewany jest ok. 19.
TUTAJ można zobaczyć, jak cieszyli się mieszkańcy Domaniewic ze zdobycia złotego medalu przez Zbigniewa Bródkę. A TUTAJ - radość strażaków.