Jonasz w habicie

Cysterska opowieść. Piesza wędrówka do Fatimy mocno dała mu się we znaki. Obiecał sobie, że już nigdy jej nie powtórzy. Po roku znów przeszedł ponad 4 tys. km, żeby utwierdzić się w swoim powołaniu.

Paweł Zieliński pochodzi z Głowna. Tu dorastał w wielodzietnej rodzinie. W domu się nie przelewało. Różnie wyglądało jego życie. Gdy się nawrócił, mieszkańcy byli zdziwieni jego przemianą i jej formą. Wstąpił do cystersów, przybrał imię Benedykt. W tym roku przyjął święcenia kapłańskie. Głowieński kościół św. Jakuba ledwo pomieścił wiernych na Eucharystii, którą celebrował. Tak wiele osób chciało być pobłogosławionych przez neoprezbitera.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..